Błąd człowieka czy awaria maszyny – legnicka prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie wypadku policyjnej awionetki, która runęła wczoraj na ziemię w okolicach Rudnej.
Do wypadku doszło wczoraj około godz. 13.25 w trakcie lotu służbowego. Awionetka wspierała akcję tutejszej policji wymierzonej przeciwko złodziejom z okolic Lubina.
Jak mówi prokurator Liliana Łukasiewicz, na pokładzie dwuletniej maszyny marki Aeroprakt 22 SP-YDU produkcji ukraińskiej znajdowały się dwie osoby. Była to 27-letnia pilotka, pracownik cywilny dolnośląskiej komendy oraz 33-letni policjant.
– Awionetka spadła na ziemię z niedużej wysokości w okolicach lasu, wcześniej zahaczając o drzewa – relacjonuje prokurator Łukasiewicz. – Natychmiastowej pomocy osobom znajdującym się na pokładzie udzielili znajdujący się w okolicy funkcjonariusze lubińskiej komendy. Rannych przewieziono do szpitali we Wrocławiu – dodaje.
Poważniejszych obrażeń ciała doznała kobieta pilotująca maszynę. Ze wstępnych ustaleń wynika jednak, iż życiu obojgu pasażerów samolotu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscu wypadku natychmiast pojawili się śledczy. Od razu zabezpieczono miejsce zdarzenia i rozpoczęto przesłuchiwanie świadków – policjantów i okolicznych mieszkańców, którzy widzieli upadek samolotu. – Czynności te prowadzone są również dzisiaj od wczesnych godzin porannych. Zakończone zostaną najprawdopodobniej dopiero późnym popołudniem. W oględzinach biorą również udział specjaliści z Wojskowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych z Inspektoratu w Poznaniu – podkreśla rzecznik prokuratury.
Liliana Łukasiewicz dodaje też, że na obecnym etapie postępowania nie można jeszcze odpowiedzieć, czy przyczyną wypadku był błąd pilotażu, czy też awaria maszyny.
Więcej: /aktualnosci,30016,rozbil_sie_policyjny_samolot.html http://youtu.be/_RgnoywRb9s