Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej będzie odwieczny rywal, MKS Selgros Lublin. W chwili obecnej, zespół Sabiny Włodek i Moniki Marzec zajmuje pozycję wicelidera z 14 punktami na koncie. Lubinianki po siedmiu spotkaniach plasują się na 5 pozycji Superligi Kobiet.
Mecze tych zespołów zawsze stoją na wysokim poziomie, a dla kibiców są wspaniałym widowiskiem. Wszyscy pamiętamy finał Superligi Kobiet sezonu 2013/2014. Ostatni decydujący pojedynek odbył się właśnie w Lublinie. Wtedy hala Globus okazała się pechowa dla lubinianek. Obecnie można rzec, że konto jest wyzerowane i ponownie zobaczymy mecze Zagłębia i Selgrosu w rundzie zasadniczej, a później pewnie w finałach. Z jakim jednak rezultatem i dla kogo szczęśliwe? Po raz pierwszy będziemy mogli przekonać się o tym już 5 listopada.
– Lublin jest cały czas w rytmie meczowym środa – sobota. Miejmy nadzieję, że będą nieco zmęczone, i będzie to atut dla nas. My mamy nieco czasu do następnego meczu i wyjdziemy na parkiet w Lublinie bardzo zmotywowane. Mam nadzieję, że uda nam się wywalczyć punkty. Będziemy biły się o to ze wszystkich sił – przyznaje Kaja Załęczna, skrzydłowa KGHM Metraco Zagłębia Lubin.