Dziś ruszyła sprzedaż biletów na Jesień Teatralną. Do wyboru jest 10 spektakli i 7 koncertów. – Nie ukrywam, że dominuje nuta rozrywkowa. Chcemy naszą publiczność głównie rozbawić i rozweselić – zapowiada Małgorzata Życzkowska-Czesak, dyrektor Centrum Kultury Muza.
Po długim kulturowym lockdownie Muza wraca ze swoją sztandarową imprezą: Jesienią Teatralną. Po reakcji publiczności na publikację repertuaru, widać, że wszyscy stęsknili się za takimi wydarzeniami.
– Dzisiaj w nocy ogłosiliśmy repertuar na naszej stronie. Bardzo się cieszymy, że jest tak duży odzew. Bałam się, jak publiczność zareaguje na powrót, ale mam nadzieję, że wszystko się odbędzie zgodnie z planem – mówi dyrektor Małgorzata Życzkowska-Czesak.
Od dziś w kasie Muzy można zarezerwować oraz kupić bilet na spektakle i koncerty w ramach Jesieni Teatralnej. Na niektóre wydarzenia bilety sprzedawane są też online.
Jesień Teatralna odbędzie się już po raz 13, a rozpocznie się już 25 września.
– Wszystkich, którzy cierpią na obniżenie nastroju, bądź zmagają się ze smutkiem pocovidowym, zapraszamy na koncert zespołu Poparzeni Kawą Trzy, który gościliśmy w Muzie dwa lata temu. To był chyba jedyny koncert, na którym cała widownia bawiła się na stojąco – wspomina dyrektor Muzy. – Tego też dnia planujemy Babski Wieczór. Nie odbył się przy Wiośnie Kobiet, przy Jesieni też się nie dało, a tym razem mamy nadzieję, że nam się wszystko uda – dodaje.
W tegorocznym repertuarze Jesieni znalazły się zarówno spektakle i teatry dobrze znane lubińskiej publiczności, jak i takie, które w naszym mieście jeszcze nie gościły. W programie są też przedstawienia, które z powodu powracającego lockdownu przekładane były kilka razy.
– Będziemy gościć takie nazwiska, jak Maria Pakulnis, Gabriela Muskała, Grażyna Wolszczak, Michał Piela, Marieta Żukowska. Będzie z recitalem Jacek Bończyk, Maciej Maleńczuk i zespół Kroke z największymi swoimi przebojami. Będą również ulubieńcy z teatru w Szczecinie, czyli Michał Janicki i Adam Dzieciniak w sztuce „Do trzech razy sztuka”, oraz spektakl Marcela Wiercichowskiego, który przekładaliśmy trzy razy, „Porwanie. Afera gruntowa” – wylicza Małgorzata Życzkowska-Czesak.
W tym roku Muza chce przede wszystkim rozbawić i rozweselić publiczność, ale w repertuarze znalazły się też spektakle w poważniejszym tonie. 28 października Teatr Zakład Krawiecki z Legnicy pokaże przedstawienie „Psujesz trochę humor wszystkim dookoła”, a 7 października Teatr Papahema z Białegostoku – „Gallery of modern heArt”.
– Mamy zaplanowany właściwie każdy weekend do końca roku kalendarzowego i też po nowym roku. Wśród propozycji są również trzy dla dzieci. Każdego miesiąca mamy jeden spektakl dla najmłodszej widowni. Chcemy je realizować w konwencji wyjścia rodzinnego – dodaje Małgorzata Życzkowska-Czesak.
Zainteresowanie niektórymi spektaklami jest tak duże, że najprawdopodobniej zostaną pokazane po dwa razy. To samo dotyczy wybranych koncertów.
– W tej chwili, zgodnie z obostrzeniami, sprzedajemy 75 procent biletów. Na naszej dużej sali to jest 300 miejsc. Już w tej chwili spektakle „Klimakterium 2”, „Rubinowe gody” czy „Same plusy” cieszą się ogromnym powodzeniem, podobnie koncerty Maleńczuka i Kroke. Jeszcze nie sprzedajemy dwóch, ale mamy taką możliwość i wszystko wskazuje na to, że niektóre tytuły uruchomimy podwójnie – przyznaje dyrektor Muzy. – Cieszymy się, że nasza wierna publiczność wróciła. Nie ma nic wspanialszego niż kontakt z żywą sztuką i żywymi aktorami na scenie. Żaden film i obejrzenie spektaklu w telewizji nie zapewni nam takich wrażeń, jak obecność na widowni – mówi.