– W wielu miejscach tartan nie przylega do podłoża, co czuć przy bieganiu. Czy firma, która kładła tę nawierzchnię, nie powinna ponieść kosztów jej wymiany – pyta jeden z Czytelników, który zwrócił się do naszej redakcji. Sprawa dotyczy bieżni lekkoatletycznej lubińskiego OSiR-u, na której pojawiły się usterki.
Kilka miesięcy temu Ośrodek Sportu i Rekreacji przeszedł gruntowną modernizację. Wymieniona została wspomniana nawierzchnia, wybudowano też nowe, zadaszone trybuny. Mimo że od tego czasu nie minęło wiele czasu, pojawiły się już pierwsze problemy.
– Jako stały użytkownik tej bieżni ze zgrozą obserwuję, jak nowa nawierzchnia wygląda po tak krótkim okresie. Prawdopodobnie została w zły sposób położona. Co chwilę pokazują się pęcherze powietrza pod nawierzchnią, wprawdzie nie wypiętrza się, ale czuć, że pod spodem jest powietrze – narzeka jeden z naszych Czytelników, który jest częstym użytkownikiem bieżni.
O powstałej usterce wie już lubiński magistrat, któremu podlega OSiR.
– Nawierzchnia jest na gwarancji i już zgłosiliśmy wykonawcy konieczność naprawy bieżni – uspokaja Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Roberta Raczyńskiego. – Prace zostały nieznacznie przesunięte, ze względu na odbywający się Bieg o Lampkę Górniczą. Teraz wykonawca został zobowiązany terminem do naprawy powstałej usterki. Jeżeli nie wywiąże się z umowy, będziemy naliczać mu kary – dodaje.
Wszystko wskazuje zatem, że w najbliższym czasie lubińscy lekkoatleci będą mogli korzystać z usprawnionej bieżni. Na bieżąco naprawę usterki kontroluje też sam OSiR. Jego dyrektor Alfred Pilch, dodaje, że na razie nie można wymienić nawierzchni przez złe warunki atmosferyczne i dużą wilgoć, ale utrudnienia na pewno nie potrwają długo.