Taką przeprawę przez lubiński Skwer im. Tadeusza Zastawnika mogliśmy obserwować po raz pierwszy. Pięćdziesięciu śmiałków stanęło na linii startu i dzielnie pokonało wszystkie przeszkody w pierwszym Biegu Rugbysty. Były snopki, palety, bieg po rzeczce i górkach.
Bieg z przeszkodami i to w dodatku z zimnym wiatrem w tle, był na pewno ciekawym doświadczeniem dla osób, które zdecydowały się na udział w historycznym pierwszym Biegu Rugbysty. Pięciokilometrowa trasa była bardzo zróżnicowana, ale wszyscy uczestnicy bez większych problemów dobiegli do mety.
– Nie jest to mój pierwszy taki bieg. Brałam udział w podobnej inicjatywie w Warszawie. Chciałam spróbować po prostu swoich sił w Lubinie. Dużo podbiegów i zbiegów, a dodatkowo zimna rzeczka, ale trasa bardzo dobra. Myślę, że za rok będzie jeszcze więcej ludzi. Ten bieg ma potencjał – puentuje Kamila Dziedziulo, zwyciężczyni w kategorii kobiet.
Wśród pań, z czasem 31 minut 8 sekund najlepsza okazała się mieszkanka Polkowic, uczęszczająca w Lubinie do I LO Kamila Dziedziulo. Jako druga na mecie pojawiła się Adrianna Sosnowska, trzecia była Agnieszka Kulczycka. Pierwszy wśród panów z czasem 23 minuty 39 sekund był Wiktor Ziółkowski, drugi na mecie był Tomasz Kasperski, trzeci natomiast Paweł Nagaj. – Kolega mnie namówił do udziału. Jest żołnierzem, a ja gram w piłkę. Niestety kolega na trasie mi zgasł – komentuje Wiktor Ziółkowski. Nagrody sponsorowali Miedziowi Lubin, starostwo powiatowe i sklep z odzieżą patriotyczną.