Bezdomni w końcu mają swoje cztery kąty

498

Jeden pokój z aneksem kuchennym i łazienką na zewnątrz. Skromne warunki, ale dla nich spełnienie marzeń – pani Katarzyna i pan Dariusz ze Ścinawy, para bezdomnych, o których głośno było dwa lata temu, gdy okazało się, że żyją w namiocie nad Odrą, dziś ma w końcu swój dach nad głową. Ścinawianie otrzymali właśnie mieszkanie socjalne od gminy.

Dwa lata temu pani Katarzyna i pan Dariusz mieszkali w namiocie nad Odrą

O parze znad Odry pisaliśmy w październiku 2015 roku. Na dworze robiło się już coraz zimniej, a oni żyli z dwoma psami w foliowym namiocie. Nie mieli gdzie pójść, nie stać ich było na wynajęcie mieszkania, a gmina jedyne co wówczas mogła dla nich zrobić, to umieścić ich w ośrodkach dla bezdomnych. Ale te nie były koedukacyjne, nie było tam też miejsca dla ich zwierząt, więc pan Dariusz i pani Katarzyna koczowali nad Odrą.

Kiedy o ich historii zrobiło się głośno w mediach, do pary zaczęli się odzywać bliżsi lub dalsi znajomi. Ktoś na kilka miesięcy przygarnął ich do siebie, później przez jakiś czas mieszkali w Legnicy, gdzie pan Dariusz znalazł pracę. Ale niedawno bezdomni znów wrócili do Ścinawy. Pan Dariusz cały czas figurował na liście oczekujących na mieszkania socjalne i w końcu znalazło się wolne lokum.

Para właśnie otrzymała od gminy mieszkanie socjalne

– W międzyczasie pan Dariusz Krawczyk cały czas przychodził i pytał czy ma szansę na mieszkanie socjalne. Na liście oczekujących cały czas mamy po kilkanaście osób, teraz pojawił się wolny lokal. Był on proponowany dwóm innym osobom z listy, którzy byli przed panem Krawczykiem, te osoby zrezygnowały, a pan Dariusz ten lokal przyjął. Podpisał umowę na wynajem z Zakładem Gospodarki Komunalnej i para mogła się wprowadzić – tłumaczy Krystian Kosztyła, burmistrz miasta i gminy Ścinawa.

Burmistrz Krystian Kosztyła

Mieszkanie mieści się w Ścinawie przy ulicy 1 Maja. To stary budynek, ale mieszkają tam osoby w trudnej sytuacji materialnej, dla których najważniejsze jest, by mieć dach nad głową.

Niestety dziś nie udało nam się zastać tam pana Dariusza i pani Katarzyny. Od burmistrza wiemy, że chwytają się różnych prac dorywczych. Z tego, co udało nam się też dowiedzieć, para jest bardzo zadowolona, że w końcu ma swoje cztery kąty. Może i nie mają tam luksusów, ale mają dach nad głową, bieżącą wodę i piecyk, którym mogą ogrzać pomieszczenie. A co najważniejsze – mogą mieszkać razem.

Dodajmy, że w Ścinawie na mieszkania socjalne oczekuje dziś 11 osób, a na mieszkania komunalne, o nieco wyższym standardzie, 15 osób.


POWIĄZANE ARTYKUŁY