Drużyny Górnika Zabrze i Zagłębia Lubin zamykały 7. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Spotkanie zostało rozegrane na Śląsku. Od samego początku swój rytm narzucali gospodarze, którzy zatrzymali u siebie 3 punkty.
– Były momenty naszej gry. Ciężko było nam się utrzymać przy piłce. Może gdybyśmy włożyli w walkę więcej serca, to wyglądałoby to inaczej – skomentował Arkadiusz Piech, strzelec jedynego gola dla KGHM Zagłębia Lubin.
Ekipa Adama Buczka w początkowej fazie meczu nawiązywała równorzędną walkę o piłkę. W 22. minucie Łukasz Kosznik pewnie pokonał Michała Gliwę i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Zaledwie osiem minut później Préjuce Nakoulma okrzyknięty później największym plusem meczu, zdobył gola na 2:0 dla Górnika. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie gospodarze szukali sytuacji na zdobycie trzeciego celnego trafienia. Zagłębie Lubin pomimo takiej straty starało się zaskoczyć rywala. Udało się to w 59. minucie, kiedy to z ponad dwudziestu metrów silny strzał oddał Arkadiusz Piech. Piłka zatrzepotała w siatce Pavelsa Steinborsa. Miedziowi jeszcze w doliczonym czasie gry zdobyli bramkę, ale sędziowie odgwizdali spalonego. Zespół z Lubina musiał uznać wyższość gospodarzy dzisiejszego pojedynku.
Górnik: 1. Pāvels Šteinbors – 17. Paweł Olkowski, 2. Błażej Augustyn (65, 22. Seweryn Gancarczyk), 5. Ołeksandr Szeweluchin, 4. Rafał Kosznik – 14. Préjuce Nakoulma, 29. Krzysztof Mączyński, 6. Radosław Sobolewski, 19. Mariusz Przybylski, 18. Łukasz Madej (74, 38. Bartosz Iwan) – 20. Mateusz Zachara (90, 9. Szymon Skrzypczak).
Zagłębie: 24. Michał Gliwa – 4. Pavel Vidanov, 5. Adam Banaś, 21. Bartosz Rymaniak, 22. Paweł Oleksy – 15. Adrian Błąd (58, 20. David Abwo), 33. Ľubomír Guldan, 28. Łukasz Piątek, 9. Arkadiusz Woźniak (46, 27. Michal Papadopulos), 3. Đorđe Čotra (86, 23. Piotr Azikiewicz) – 11. Arkadiusz Piech.