My szykujemy się do świąt, robimy porządki, gotujemy, kupujemy prezenty, myślimy o bliskich, a o tych porzuconych zwierzakach już nikt nie myśli. Nie mają domu, ani osoby, która by się nimi zaopiekowała. Kilka psów i jeden kot potrzebują jeszcze przed świętami nowych właścicieli. Jeśli ich nie znajdą, zapewne swoje życie zakończą w schronisku.
Pierwszy ze zwierzaków (fot. 1) nie jest jeszcze w takiej złej sytuacji. Ma właściciela, ale albo mu uciekł, albo się zgubił. Pies został znaleziony na ul. Michałowskiego. Ma chipa, a weterynarz prosi właściciela o odebranie swojego czworonoga.
Są też trzy rozkoszne szczenięta: dwa samce i jedna suczka (fot. 2). Mimo że mają dopiero dwa miesiące, zdążyły już wiele przejść. – Dlatego szukamy odpowiedzialnych ludzi – mówi weterynarz, który obecnie zajmuje się psami. – Ze względu na czas świąteczny, informuję, że pieski nie będą oddane jako prezenty bożonarodzeniowe dla dzieci, bo to nie zabawki – dodaje.
Ponadto domów potrzebują: młody mieszaniec terriera (fot. 3), który został znaleziony na ulicy Mieszka I, dziewięciomiesięczna suczka labradora (fot. 4), trzymiesięczny puchaty szczeniak suczka (fot. 5) oraz sześciomiesięczna suczka (fot. 6), którą ktoś przywiązał do lampy.
Na swojego właściciela u weterynarza czeka też dziesięciomiesięczna suczka (fot. 7).
Oprócz psów jest jeszcze piękna liliowa kotka przypominająca kota brytyjskiego (fot. 8).
Jeśli ktoś chciałby przygarnąć któregoś ze zwierzaków, może dzwonić pod numer: 695 031 515 lub 695 451 515, najlepiej w godz. 9-18. Uwaga, weterynarz nie odpowiada na SMS-y.
Pod jeden z wymienionych numerów mogą zadzwonić także właściciele, aby odebrać swoje zwierzaki.
