Lubińscy harcerze odwiedzają miejskie instytucje, by dzielić się świąteczną atmosferą. Dziś dotarli m.in. do Ratusza, gdzie spotkali się z prezydentem miasta.
Światełko betlejemskie ma wieloletnią tradycję. Jego roznoszenie co roku wygląda tak samo: pierwszy płomień rozpalany jest zawsze w Betlejem, gdzie znajduje się Grota Narodzenia Jezusa Chrystusa. Następnie harcerze z całego świata przekazują go sobie dalej.
Świąteczny ogień do Lubina przywędrował 10 grudnia. Harcerze odebrali go w Prochowicach, dokąd dotarło z Zakopanego. Do stolicy Tatr przywieźli go słowaccy skauci.
– W tym roku Światło niesione jest z hasłem „Czyńmy pokój”. I nie chodzi tu tylko o ten pokój w znaczeniu braku wojny, ale też wewnętrzny spokój, który jest nam wszystkim potrzebny – mówi Karolina Cych, komendantka lubińskiego Hufca ZHP im. Budowniczych Zagłębia Miedziowego.
Zuchy i harcerze roznoszą płomień po szkołach, urzędach i instytucjach w Lubinie oraz na terenie całego powiatu lubińskiego. Dzisiaj wręczyli je prezydentowi Robertowi Raczyńskiemu.
Co ważne, lubinianie, którzy też chcieliby mieć Betlejemskie Światło Pokoju w swoich domach, mogą je odebrać od harcerzy w najbliższy piątek, między godziną 17 a 19. Siedziba hufca mieści się przy ul. 1 Maja 17a/5.
Fot. BM