Zespół Pavla Hapala wybronił ligowe punkty na własnym stadionie. W derbowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, miedziowi czterokrotnie umieszczali piłkę w siatce Mariana Kelemena. Jak mówi Marek Bestrzyński, prezes KGHM Zagłębia Lubin, taki wynik był bardzo potrzebny zespołowi. Poniżej rozmowa z szefem miedziowego klubu.
Panie prezesie zwycięstwo na pewno poprawiło humory zarówno kibicom jak i samym zawodnikom. Po porażce w Poznaniu potrzebny był taki rezultat i to jeszcze na własnym terenie.
Marek Bestrzyński: Bardzo dobry wynik. Myślę, że każdy przed meczem wziąłby taki rezultat w ciemno, a większość z nas chyba nie wierzyła, że tak korzystnie to spotkanie się ułoży. Jest to wynik z jednej strony determinacji całego zespołu, zaangażowania i skoncentrowania. To było widać, że zespół bardzo poważnie podszedł do tego pojedynku. Z drugiej strony, ciężka praca sztabu szkoleniowego. Przygotowanie zespołu zarówno pod kątem taktycznym jak i motorycznym do meczu ze Śląskiem. Całość dała efekt w postaci czterech bramek.
W spotkaniu zespół Śląska Wrocław wielokrotnie zaskakiwał Maciej Małkowski. Dwukrotnie zresztą zrobił to bardzo skutecznie, bo zdobył cenne bramki.
Marek Bestrzyński: Zgadza się. Ten mecz wspaniale się dla nas ułożył. Myślę, że to była wspaniała szansa dla Maćka Małkowskiego. Sądzę, że szkoleniowiec wcześniej rozmawiał z nim o udowodnieniu przydatności do drużyny. Trener wystawił skład w jakim graliśmy ze Śląskiem w rundzie jesiennej. Widać, że spięcie w zespole było bardzo mocne. Sam Maciej Małkowski udowodnił, że może wspiąć się na te wyżyny. Mam nadzieję, że to nie jedyny taki jego mecz i jeszcze pomoże zespołowi.
Nie będziemy typowali wyniku z Podbeskidziem, ale można pokusić się o stwierdzenie, że zwycięstwo z Wrocławiem może być dobrym prognostykiem na mecz wyjazdowy, który odbędzie się 3 maja.
Marek Bestrzyński: Liga jest bardzo ciekawa i nieprzewidywalna. Widać, że mamy różne wyniki w rozgrywkach. Mecz z Wrocławiem uważam za bardzo ważny. Wygrane derby w pięknym stylu i mam nadzieję, że to spowoduje, iż zespół będzie odprężony i psychicznie wyluzowany, a co za tym idzie pojedzie w takim stanie na mecz do Podbeskidzia i jest w stanie pokusić się o kolejny dobry rezultat.