Za nami kolejny etap VII Biegowego Grand Prix Zagłębia Miedziowego. Tym razem biegacze pokonali trasę pomiędzy Złotoryją a Jerzmanicami Zdrój. Najszybszy na blisko sześciokilometrowym odcinku okazał się zawodnik OLAWS Złotoryja – Maciej Dawidziuk, który wyprzedził swojego klubowego kolegę Marcina Pawłowskiego oraz zawodnika Sokoła Lubin – Tobiasza Belgraua.
– Dziś tak jak zawsze we Złotoryi przepiękna pogoda oraz fantastyczna frekwencja, bo na starcie pojawiło się ponad stu pięćdziesięciu uczestników. – podkreślał Marek Dłubała, wiceprezes Regionalnego Centrum Sportowego i jeden z organizatorów zawodów.
Jeszcze przed startem zawodów wszystko zapowiadało, że na własnym trasach zdecydowanymi faworytami będą zawodnicy OLAWS Złotoryja. Tak też się stało, ponieważ już na pierwszej części trasy duet Dawidziuk-Pawłowski odskoczył od Tobiasza Belgraua. Jak się okazało, w końcówce więcej sił zachował pierwszy ze złotoryjskiej pary i to on wygrał dzisiejsze zmagania.
– Od początku narzuciłem swoje tempo, trzymałem to do końca i nie oglądałem się za siebie licząc tylko na swoje siły. Na tych trasach miesięcznie spędzam od 120 do 200 kilometrów, dlatego tak bardzo cieszy ta wygrana. Tym bardziej, że dzisiaj kibicowała mi moja małżonka, której dedykuje to zwycięstwo. – mówił po biegu Maciej Dawidziuk.
Po słabszych występach w ostatnich biegach prowadzenie w klasyfikacji generalnej utracił Tobiasz Belgrau, który jednak już za tydzień zamierza odzyskać pozycje lidera.
– Na razie chyba spadłem z pierwszego na trzecie miejsce, ale dla mnie jest to większa motywacja, aby bardziej popracować. Bieg w Ścinawie to będzie mój dystans, ponieważ tym dłuższy dystans, tym lepiej się na nim czuje – zapowiadał Belgrau.
Kolejny etap VII Biegowego Grand Prix Zagłębia Miedziowego odbędzie się w niedzielę, 21 lutego w Ścinawie.
