Balonem nad ziemię (FOTO)

15

LUBIN. – Ale fajnie, szkoda tylko, że tak krótko. Chciałabym mieć taki na własność – cieszyła się lubinianka, która miała to szczęście, że mogła wsiąść do balonu i wznieść się kilkanaście metrów nad ziemię. Podczas gdy na lubińskim lotnisku rywalizowali paralotniarze, na błoniach zorganizowano coś na kształt pikniku rodzinnego. Wszystko to z okazji Festiwalu Wiatru, który zawitał do Lubina po raz pierwszy.

 

W sobotę co jakiś czas było słychać charakterystyczny warkot silnika – to paralotniarze przelatywali nad miastem. Najpierw amatorzy, a potem profesjonaliści prezentowali lubinianom zgromadzonym na błoniach swoje umiejętności. Wybrani szczęśliwcy, ci którzy zwyciężyli w konkursie, mogli się przelecieć balonem. A w nocy każdy mógł wziąć udział w puszczaniu w niebo lampionów i obejrzeć pokaz sztucznych ogni.

– Festiwal Wiatru organizujemy co roku od dziesięciu lat, za każdym razem w innym mieście. Tym razem przyjechaliśmy do Lubina – mówi Jarosław Balcerzewski z Grupy Falco.

Na plac w pobliżu Wzgórza Zamkowego przetransportowano dwa balony. Lubinianie mogli zobaczyć, jak się je stawia. – To przyjemny i bezpieczny sport, ale za to nie jest tani. Balon kosztuje około 150 tysięcy złotych, a godzina lotu 2 tysiące – wyjaśnia Balcerzewski. 

W niedzielę ciąg dalszy lotniczych atrakcji. Na terenie aeroklubu ponownie rywalizować będą na motoparalotniach, to od godziny 6 do 10. A około godziny 17 motoparalotnie i balony wyruszą z Lubina do Polkowic. – Jeśli pogoda będzie nam sprzyjać, przelecimy całą armadą – dodaje Jarosław Balcerzewski. – Zapraszamy, będzie można nas zobaczyć.


POWIĄZANE ARTYKUŁY