Bal na ponad 150 osób

2008

Organizowany jest już od lat i od lat wzbudza podobne pozytywne emocje. Nie inaczej było i tym razem. W tegorocznym balu karnawałowym w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Lubinie wzięło udział ponad 150 osób. Do wspólnej zabawy tradycyjnie dołączyło również grono pedagogiczne placówki.

Dla dzieci i młodzieży z ośrodka przy alei Komisji Edukacji Narodowej to jedno z najważniejszych wydarzeń w ciągu roku.

– Dzieci od powrotu po przerwie świątecznej w zasadzie o niczym innym nie mówią. Kto za co się przebierze, jaki strój sobie przygotuje. Tak bardzo nie mogą się doczekać tego balu – zauważa Łukasz Nowicki, dyrektor SOSzW w Lubinie.

Nic dziwnego, wszak wysoki poziom organizacyjny oraz panująca atmosfera, powodują, że takie bale na długo pozostają w pamięci uczestników.

– Są zabawy taneczne, konkursy na królową i króla balu, profesjonalny Dj i pięknie udekorowana sala. Jest zatem oryginalnie, ciekawie i, jak co roku, zaskakująco. Dekoracja, stroje, zdrowy poczęstunek – to wszystko pozwala wprowadzić naszych podopiecznych w świąteczną, balową atmosferę – podkreśla pedagog.

W przygotowania do tak dużego wydarzenia mocno zaangażowało się mnóstwo osób: nauczyciele, dzieci i młodzież oraz ich rodzice.

– Przygotowania zwykle trwają około dwóch tygodni. Trzeba m.in. zdecydować, jak będą wyglądały dekoracje, wybrać temat przewodni imprezy, no i oczywiście przygotować stroje. Dzieci bardzo się w to angażują, wypytują się, co mogą zrobić, co mogą założyć, wykonują maski. razem z nami przygotowują dekoracje – wylicza Natalia Majkowska, nauczycielka w SOSzW w Lubinie i jedna z głównych organizatorek wydarzenia.

Od lewej: Marta Oziębłowska, Łukasz Nowicki i Natalia Majkowska

– W tym roku pojawiliśmy się w krainie czarów. To był temat przewodni. Każdy z nas mógł przebrać się za dowolną postać, zwierzę. Ponadto każda klasa musiała przygotować jedną charakterystyczną rzecz, która będzie ich wszystkich łączyć i odróżniać od innych klas, jak na przykład kapelusze, maski, różdżki – dodaje Marta Oziębłowska, pedagog w placówce.

W trzygodzinnej zabawie uczestniczyły dzieci i młodzież w wielu od 7 do 24 lat. 

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY