Awantura w sądzie przeniosła się na komendę

5229

Do aresztu trafił mężczyzna, który wszedł wczoraj na salę rozpraw w lubińskim Sądzie Rejonowym. Nie zastosował się do decyzji sędzi o wyłączeniu jawności rozprawy, w rezultacie czego interweniowała najpierw ochrona sądu, a potem policja.

Do zdarzenia doszło wczoraj, około godziny 10, podczas rozprawy prowadzonej przez sąd rodzinny. Sprawa dotyczyła dziecka objętego pieczą zastępczą. Dwaj mężczyźni, którzy weszli na salę procesową, przedstawiali się jako dziennikarze internetowi.

– Z uwagi na wyłączenie jawności postępowania sędzia poprosiła o opuszczenie sali osób nie będących stroną w sprawie. Wówczas doszło do naruszenia prawa przez mężczyzn, którzy nie dostosowali się do decyzji sędzi, która zmuszona była do poproszenia o pomoc pracownika ochrony. Ten z kolei kilkanaście razy prosił osoby przebywające na sali o jej opuszczenie, jednak mężczyźni nie stosowali się do jego poleceń, ignorując prawo. Doszło do wymiany zdań, a w konsekwencji na sądowym korytarzu ochroniarz został uderzony przez jednego z mężczyzn w klatkę piersiową. Wezwani na miejsce funkcjonariusze zatrzymali agresora, który trafił do policyjnej celi – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Towarzyszący zatrzymanemu ludzie udali się pod komendę przy ul. Traugutta. Tam doszło do kolejnego incydentu z udziałem drugiego z mężczyzn, powołującego się na prawo prasowe i zarzucającego policji dokonanie zatrzymania bez odpowiedniej podstawy prawnej. Żądał on również informacji na temat wcześniej zatrzymanego człowieka.

– Mężczyzna ten przebywając na terenie jednostki w sposób prowokujący nagrywał, komentował oraz obrażał zastępcę oficera dyżurnego, a także upubliczniał wizerunek funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe – opisuje rzeczniczka lubińskiej policji. – Pomimo wielokrotnych poleceń i widocznych oznaczeń zakazu rejestrowania obrazu i dźwięku na stanowisku kierowania objętego strefą ochronną, nie przestał nagrywać i upubliczniać wideo w sieci. Kiedy funkcjonariusze podjęli czynności legitymowania go, odmówił podania swoich danych osobowych oraz okazania dokumentu tożsamości, twierdząc, że jest osobą wolną i nie ma ani nazwiska, ani numeru PESEL. Z uwagi na popełnione wykroczenie został zatrzymany i po ustaleniu jego tożsamości zwolniony. Wszystkie informacje na temat zatrzymania i pobicia 49-letniego mężczyzny na terenie KPP w Lubinie są nieprawdziwe i stanowią prowokację osób, które swoim zachowaniem wprowadzają w błąd opinię publiczną – dodaje policjantka.

Nagrane przez uczestników zajścia filmy zostały opublikowane w internecie.

Jak informuje Sylwia Serafin, w chwili obecnej trwają czynności procesowe wobec mężczyzny pozostającego w areszcie.


Materiał wideo:


POWIĄZANE ARTYKUŁY