Niesprawne hamulce, uszkodzony amortyzator i dziurawe opony – ciężarówkę w takim stanie zatrzymał patrol Inspekcji Transportu Drogowego na dolnośląskim odcinku autostrady A4.
Okazuje się, że nie tylko piraci drogowi stwarzają poważne zagrożenie na drodze. Jeden z przewoźników – ITD nie podaje jego nazwy – wypuścił na drogę ciężarówkę, która była w tak złym stanie technicznym, że nie przeszłaby podstawowego badania technicznego. Z tego też powodu od roku nie miała ważnego przeglądu.
– Samochodu ciężarowego w tak opłakanym stanie technicznym nasi funkcjonariusze nie widzieli już dawno – twierdzi Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa ITD. – Układ pneumatyczny, odpowiadający m.in. za sprawność hamulców pojazdu, był nieszczelny. Po każdym hamowaniu kierowca musiał odczekać, aby układ ponownie się napełnił. Lewa strona drugiej osi prawie w ogóle nie hamowała – różnica w sile hamowania kół na tej samej osi wynosiła 97 procent. Oprócz tego jedna z opon zamontowanych na drugiej osi groziła w każdej chwili wystrzałem, a przedni amortyzator nie był zamocowany do nadwozia – wylicza.
Ciężarówka w tak fatalnym stanie nie mogła samodzielnie odjechać z miejsca kontroli ITD – właściciel musiał usunąć pojazd na swój koszt. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu i ukarali kierowcę mandatem. Surowe kary finansowe grożą też przewoźnikowi i osobie zarządzającej transportem w jego przedsiębiorstwie.
Fot. materiały prasowe