LUBIN. Wszystko wskazuje na to, że wrócił autobusowy zboczeniec, który jeszcze w czasie wakacji napastował lubinianki. – Znów spotkałam go jadąc z Przylesia do centrum. I to wcale nie wieczorem. W samo południe ocierał się o mnie swoim członkiem – ostrzega 35-letnia mieszkanka naszego miasta.
O sprawie pisaliśmy w lipcu tego roku. Kobiety ostrzegały inne lubinianki, by uważały na zboczeńca. – To młody chłopak. W autobusie staje bardzo blisko dziewczyny siedzącej na zewnętrznym krzesełku, poprawia sobie członka i się ociera – relacjonowała wówczas jedna z ofiar.
Sprawa przycichła, a teraz jak się okazuje – być może ten sam mężczyzna – znów się uaktywnił. Policja apeluje zatem do pasażerek komunikacji miejskiej, by zgłaszały wszelkie informacje na temat zboczeńca.
– By móc uruchomić wszelkie procedury, potrzebujemy zgłoszeń od kobiet, które były ofiarą tego mężczyzny. Ważne, by zapamiętać jak najwięcej szczegółów: jak wyglądał, w co był ubrany, jaką linią jechał – tłumaczy aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Więcej: /aktualnosci,14948,uwaga_w_autobusach_grasuje_zboczeniec.html