Zdaniem mieszkańców to był kolejny akt wandalizmu. – Autobus linii 104 jechał wczoraj wieczorem z wybitą tylna szybą. Na ulicy zostało mnóstwo szkła – powiadomił nas jeden z mieszkańców. Rzeczywiście. Szyba została wybita, ale nie przez wandala, tylko przez… gałąź. – Dziś rano musieliśmy podstawić tam mniejszego busa, zamiast dużego MAN-a. Ale zajęliśmy się wymianą, po południu autobus wróci już na swoją trasę – zapewnia Krzysztof Bartczak, właściciel firmy BJB, która zajmuje się gminną komunikacją.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 18 w Buczynce. – Autobus kończył swój ostatni kurs, kiedy mijał się z pojazdem przewożącym drewno. Droga jest tam wąska, gałąź zahaczyła o autobus i wybiła tylną szybę – potwierdza właściciel.
Autobus stanął na zajezdni, a linię 104 od rana obsługuje dziś mniejszy zastępczy bus. – Zamówiliśmy już nową szybę. Powinna być w ciągu dwóch-trzech dni. A na razie dziś wstawimy tam szybę z pleksi. Dzięki temu już po południu autobus wróci do pracy – tłumaczy.
Ta sytuacja pokazała firmie, że potrzebny jest jeszcze jeden autobus, który będzie czekał w pogotowiu jako pojazd zastępczy. – Kupimy go w ciągu najbliższych dwóch tygodni i okleimy tak, jak pozostałe – wyjaśnia Bartczak.
Jeszcze w tym tygodniu firma podpisze też umowę na wynajem placu, który będzie służył jako baza dla autobusów. Dotąd korzystano z placu Pol-Miedź Trans, teraz baza będzie w centrum, w okolicach ulicy Słowiańskiej.
– Dzięki temu będziemy bardziej operatywni. Choćby w przypadku awarii. Szybciej będziemy w stanie podstawić nowy pojazd. Taka sytuacja przytrafiła nam się już pierwszego dnia. Popsuł się bus jadący z Chróstnika. Ludzie narzekali, ale my w ciągu kilkunastu minut podstawiliśmy nowy pojazd. Nie kazaliśmy pasażerom długo czekać – zaznacza. –Komunikacją gminną zajmujemy się dopiero od kilku dni, musimy się wszystkiego nauczyć. Są opinie pozytywne i negatywne, jak zawsze. Ale na przykład słyszeliśmy już, że nasi kierowcy są bardzo mili – dodaje na koniec.