Australijskie misie pod opieką lubinian

1840

Osiem misiów koala zostało zaadoptowanych przez uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Lubinie. Z pomysłem wyszły same dzieci, które w ten sposób chciały pomóc zwierzakom poszkodowanym w pożarach w Australii.

Młodzież przejęła się losem misiów po informacjach, które kilka tygodni temu napływały z Australii.

– Od razu chciałyśmy pomóc i zbierałyśmy pieniądze do puszek. Nasi koledzy chętnie wrzucali, akurat te misie nie mogły sobie pomóc same. Na lekcji tworzone były także plakaty – mówią Julia Hawrylak i Ola Buchowska, uczennice Szkoły Podstawowej nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi w Lubinie.

Akcją zajęły się dwie nauczycielki, Michalina Ziemianowicz-Konarska i Lidia Wąsacz. W zamian za pomoc uczniowie otrzymali specjalne certyfikaty, które potwierdzają adopcję koali. To zwierzęta z Nowej Południowej Walii, jednego z regionów leżących na południu kraju.

– Kwestowaliśmy przez trzy dni, o akcji wcześniej byli poinformowani nauczyciele i rodzice. Do puszek udało się zebrać prawie 900 zł. Dzięki temu zaadoptowaliśmy osiem misiów koala, koszt adopcji jednego to około 40 dolarów australijskich. Mogliśmy wybrać, którym misiom chcemy pomóc, a one miały już nadane imiona. Mogły to zrobić osoby, które odnalazły ranne koale na miejscu. Jeśli zostaną nam jakieś pieniądze, to przekażemy je na schronisko dla zwierząt. Adopcja na razie będzie trwać rok, ale jeszcze dłużej będziemy się interesować losem tych zwierząt – dodaje Michalina Ziemianowicz-Konarska, nauczyciel w SP nr 3.

Zdjęcia ośmiu zwierzaków pojawiły się w szkole, a pieniądze będą przeznaczone na ich codzienną opiekę i rehabilitację. Adopcja koali to jedna z form pomocy tym zwierzętom po tragicznych pożarach.

– Jestem związana emocjonalnie z tą akcją, bo w tamtym roku byłam w Australii i odwiedziłam nawet rezerwat koali. Widziałam te misie również na wolności i dlatego z przerażeniem patrzyłam na pożary, które trawiły ten kraj. Kiedy dzieci i nauczycielki przyszły do mnie, to nie wahałam się i wiedziałam, że potrzebna jest pomoc finansowa – mówi Elżbieta Giżewska, dyrektor SP nr 3.

Szkoła Podstawowa nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi to nie jedyna placówka w Lubinie, która pomaga misiom. Koale zaadoptowali m.in. uczniowie II LO.


POWIĄZANE ARTYKUŁY