Znacząca podwyżka wynagrodzeń członków zarządu KGHM rozsierdziła miedziowych związkowców. Od trzech lat organizacje pracownicze biją się bowiem o wzrost tzw. stawek osobistego zaszeregowania pracowników Polskiej Miedzi. W odpowiedzi wciąż słyszą, że i tak świetnie zarabiają i podwyżki im się nie należą.
Józef Czyczerski, wieloletni szef jednej z największych związkowych central, nie zostawia suchej nitki nie tylko na prezesach swej firmy, ale i też na swych kolegach z rady nadzorczej koncernu. Liderowi Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi, który również reprezentuje załogę w nadzorze spółki, nie mieszczą się w głowie argumenty Grzegorza Schetyny.
Z relacji związkowca wynika, że według marszałka Sejmu i zarazem posła wybranego w Zagłębiu Miedziowym, szefom KGHM należała się ta podwyżka, ponieważ prezesi dobrze pracują. – To tak, jakby stwierdzić, że górnicy źle wykonują swoją pracę, skoro od tylu lat bezskutecznie walczą o wzrost płac – podsumowuje Józef Czyczerski.
Przewodniczący miedziowej Solidarności, w obszernej rozmowie z „Wiadomościami Lubińskimi” bez ogródek komentuje ostatnie wydarzenia w spółce. Gorąco zachęcamy naszych Czytelników do lektury tego wywiadu. Nasz rozmówca, mówiąc o prywatyzacji KGHM, przekonuje, że proces ten to fundamentalne zagrożenie nie tylko dla miejsc pracy górników, ale również dla całego regionu.