Apelują do premiera, zmian w opłatach za śmieci na razie nie będzie

4510

Na razie dla mieszkańców Lubina nic się nie zmieni – będą płacić za śmieci tak jak do tej pory. Radni miejscy na dzisiejszej sesji zdecydowali się przesunąć wprowadzenie nowych zasad. – Dajemy sobie pół roku, żeby się jeszcze raz nad tym pochylić – mówi Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej. Radni jednogłośnie postanowili również apelować do premiera w sprawie zmiany przepisów tzw. ustawy śmieciowej.

Dzisiejsza sesja miała niespodziewany przebieg. Z inicjatywy grupy radnych z klubu Lubin 2006 najpierw do porządku obrad wprowadzono projekt uchwały w sprawie apelu do prezesa rady ministrów, wzywający go do zmiany przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. A chwilę później Tomasz Górzyński w imieniu radnych zaproponował zmiany w uchwale z 21 listopada określającej między innymi sposób obliczania opłat za wywóz śmieci, która miała zacząć obowiązywać od stycznia 2020 roku

– Przepisy nie są jednoznaczne, nie ma woli ze strony ustawodawcy, by rozstrzygać je na korzyść mieszkańca. Ustawodawca narzuca nam pewne rzeczy, ale interpretacje Regionalnych Izb Obrachunkowych są naprawdę dowolne. Jako samorząd chcielibyśmy dostać jasne wytyczne: „Możecie zrobić A, B albo C”. Dzisiaj jest tak, że ustawodawca daje nam różne możliwości, każda ma swoje wady i zalety, każda będzie oceniania różnie. Nie precyzuje wprost, jak powinniśmy to robić, a później całą winą obarcza samorządy – mówi wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej Tomasz Górzyński. – Rząd mówi: „Tak, zrobiliśmy ustawę, ale wy, samorządy martwicie się teraz o to, jak podwyżkę, która de facto nie jest zawiniona przez samorządy, przenieść na mieszkańców. Podwyżka za śmieci jest w całej Polsce i wynika z zupełnie innych przepisów. Natomiast rząd próbuje zrzucić to na samorządy, które i tak są bardzo mocno drenowane w tej chwili przez rząd ze swoich własnych dochodów. Stąd apel do rządu, żeby się temu przyjrzał. Niech zdejmie z nas tę odpowiedzialność. Niech powie: „Tak, liczcie w ten sposób”. Jednak wtedy odpowiedzialność weźmie rząd… – zaznacza Górzyński.

Apel do premiera wszyscy radni przyjęli jednogłośnie. Tak samo zagłosowano w sprawie przesunięcia do 1 lipca 2020 roku wprowadzenia zmian w uchwale śmieciowej. Oznacza to, że lubinianie będą na razie płacić za wywóz śmieci tak jak w tej chwili, czyli 15 zł za segregowane i 18 zł za niesegregowane.

– W związku z tym, że prawo jest nieprecyzyjne, postanowiliśmy przesunąć wprowadzenie w życie tej uchwały i poczekać, czy rząd w jakiś sposób się tym zajmie. Ewentualnie analizować wyniki RIO i jeszcze raz się nad tym pochylić – dodaje Górzyński.

– Bardzo się cieszę, że nasz głos został wysłuchany. Chcieliśmy, żeby zmiany weszły w życie od 1 września. Zagłosujemy dzisiaj „za” przesunięciem terminu do 1 lipca, ale będziemy się przyglądać i wsłuchiwać w głos mieszkańców – stwierdził tuż przed głosowaniem radny PiS Franciszek Wojtyczka. Radni PiS chcieli bowiem na kolejnej sesji, zwołanej na godzinę 15 odroczyć termin wprowadzenia zmian do września. Druga sesja się jednak nie odbyła w konsekwencji decyzji podjętych na pierwszej.

Co ważne zmiany lubinian nie ominą, podobnie zresztą jak wszystkich Polaków. Od 6 września 2020 roku wszyscy będą mieli obowiązek segregowania śmieci.

– Śmieci nie mają kolorów partyjnych. Musimy wszyscy przygotować się tak, by selektywnie je zbierać i od tego nie ma odwrotu – mówi Tomasz Radziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Przylesie, który pojawił się na dzisiejszej sesji, przyznając, że w tej chwili 70 procent zasobów jego spółdzielni przygotowanych jest do selektywnej zbiórki odpadów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY