Rodzina alkoholowa, jak w niej żyć i przetrwać? Każda rodzina jest dynamicznym systemem, wspólnotą posiadającą własne prawa, reguły i zasady. Jej zadaniem jest chronić i mądrze wspierać przynależne do niej osoby. W systemie rodzinnym wszyscy wpływają wzajemnie na swoje zachowania, przekonania odczucia, i to zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
Tworzą dynamiczne relacje, zależności, wytwarzają swoistą, charakterystyczną dla każdej rodziny atmosferę, która w przypadku rodzin alkoholowych jest dysfunkcjonalna i uszkadzająca, ponieważ tym, co ogniskuje życie rodzinne jest pierwotny stresor pod postacią choroby alkoholowej. Dlatego rodziny, w których choćby jedna osoba nadużywa alkoholu w sposób szkodliwy, ryzykowny lub uzależniony, przynoszący szkodę, określana jest mianem rodziny alkoholowej.
Alkoholizm jest chorobą rodzinną, co w praktyce oznacza, że nadużywanie alkoholu przez jednego z jej członków uszkadza funkcjonowanie całego systemu rodzinnego i staje się stałym, stresogennym elementem życia. Powoduje to, że rodzina boryka się z problemami życiowymi związanymi z szeroko rozumianym „problemem alkoholowym w rodzinie”, często przekraczającym naturalną odporność osób. ,
Uzależnienia chemiczne nie rozwijają się w próżni społecznej, wręcz przeciwnie są problemem pokoleniowym. Przyjmuje się, że jedna uzależniona osoba jest przyczyną cierpienia co najmniej 6 osób wokół siebie. Najczęściej dotyczy to osób z najbliższego otoczenia, które same nie nadużywają alkoholu, ale pozostają we wzajemnej, rodzinnej zależności. Są to dzieci, rodzice i współmałżonkowie. Jeżeli nie przerwie się tego błędnego alkoholowego koła to problemy i dysfunkcjonalne wzorce życiowe przekazywane są nieświadomie dalej np. Dorosłe Dzieci Alkoholika (DDA) cierpiąc emocjonalnie lub chorując na alkoholizm czy depresje, nie wychowają szczęśliwych dzieci.
Specjaliści pracujący z rodzinami alkoholowym akcentują, że stres w jakim żyją te rodziny można porównać do siły stresu jaki przeżywają żołnierze na froncie wojennym z tą różnicą, że w rodzinie dysfunkcjonalnej ma on charakter chroniczny, postępujący i jest często utrwalony mocą stereotypów w społecznym myśleniu o uzależnieniach np. „jest to wstydliwa sprawa”, „i tak mi nikt nie pomoże”, „mężczyzna musi wypić”, „piję tak jak każdy”, „jeżeli bije i jest zazdrosny to znaczy, że kocha”, itp. Osoby żyjące w rodzinach alkoholowych doświadczają atmosfery chronicznego niepokoju, braku poczucia bezpieczeństwa oraz niemożności spokojnego rozpoznawania i zaspakajania własnych potrzeb.
Żyją w chaosie poznawczym, emocjonalnym oraz w poczuciu nieprzewidywalności tego, co może nastąpić. Często stają się ofiarami przemocy psychicznej, fizycznej i ekonomicznej stosowanej przez uzależnionego, który z racji natury swej choroby wzmocnionej systemem iluzji i zaprzeczeń nie dostrzega i nie odczuwa konsekwencji swoich zachowań. Najbardziej dramatyczne konsekwencje życia w rodzinie alkoholowej dotykają dzieci. Zaniedbania jakich one doświadczają skutkują poważnymi deficytami w rozwoju ich osobowości, samooceny i umiejętności życiowych. Jedynie szybka pomoc w postaci terapii rodziny alkoholowej, nawet gdy alkoholik nie chce podjąć leczenia odwykowego, może zniwelować traumę dorastania w rodzinie dysfunkcjonalnej.
Terapię można podjąć w każdym momencie życiowym, im szybciej tym lepiej! Warto pamiętać, że rodzina alkoholowa nie jest rodziną gorszą lecz jest rodziną chorą, potrzebującą pomocy i wsparcia. Osoby w takich rodzinach muszą same sobie dać szansę na lepsze życie. Muszą odważyć się i niezależnie myśleć o rodzinnej sytuacji; nie pozwolić na manipulacje alkoholika.
W rodzinach alkoholowych panują specyficzne, niekonstruktywne zasady: „nie ufaj”, „nie rozmawiaj o problemach”, „nie odczuwaj”, które rozwijają się stopniowo i niestety są przestrzegane często nieświadomie dlatego, że wszyscy w takich rodzinach doświadczają traumy opuszczenia, chronicznego wstydu, lęku, zastraszania i są manipulowani przez osobę uzależnioną. Te irracjonalne zasady wzmacniają chorobę alkoholową, a także utrwalają dysfunkcję rodziny. Ponadto paradoksalnie przyczyniają się do rozwoju alkoholizmu, ponieważ chronią alkoholika przed konsekwencjami jego alkoholowych zachowań.
Nie ma rodzin idealnych, które nie doświadczają problemów, nie przeżywają konfliktów czy kryzysów. Istnieją natomiast rodziny nazywane przez psychologów zdrowymi, które posiadają zasoby w postaci umiejętności konstruktywnego przezwyciężania trudności, w których nie dominuje pierwotny stresor. Rodziny te charakteryzują się następującymi cechami:
Pozytywną tożsamością i akceptacją siebie. W praktyce oznacza to, że osoba prezentuje w stosunku do siebie i świata postawę „jestem w porządku”, pomimo własnych ograniczeń.
W jej myśleniu dominuje przekonanie, że ma prawo popełniać błędy w poszukiwaniu własnego szczęścia, jednocześnie ma obowiązek brać odpowiedzialność za skutki swoich wyborów. Akceptuje swoje słabości, docenia zalety. W swoim myśleniu o sobie uważa, że jest tak samo ważna (ważny), jak inni ludzie, a swoje potrzeby, podobnie jak potrzeby innych ludzi szanuje. Pozytywna tożsamość oznacza, że lubimy siebie, rozwijamy się życiowo i nie traktujemy siebie gorzej niż swoich bliskich. Pozytywny obraz siebie skutkuje głęboką życzliwością do innych ludzi, ale nie jest ona możliwa bez życzliwości dla siebie samego.
W rodzinie alkoholowej trudno o życzliwość, akceptację siebie i poszanowanie wzajemnych potrzeb. Trudno o pozytywny obraz siebie. Zarówno osoby uzależnione, jak i pozostali domownicy uwikłani są we wzajemne pretensje, oskarżenia i poczucie skrzywdzenia. Codzienna atmosfera życia z alkoholikiem powoduje, że dominują trudne i przykre uczucia: wstyd, żal, lęk, smutek, poczucie winy i skrzywdzenia. Nie sprzyja to bezpiecznemu rozwijaniu i akceptacji siebie oraz budowaniu zaufania do innych.
Autonomia. Jest ona niezbędna do kształtowania przyjaznej wspólnoty rodzinnej, ponieważ pozwala tworzyć warunki do indywidualnego rozwoju, jednocześnie nie wyklucza przestrzegania zasad rodzinnych. Dojrzała rodzina oparta jest na wolnym wyborze, a nie na przymusie. Możliwe jest to wtedy gdy mamy rozeznanie w tym co jest „moje”, a co przynależy do innych, co jest moim lękiem, a co jest lękiem cudzym. Jakie są moje potrzeby, a jakie cudze.
W rodzinie alkoholowej osoby żyją w chaosie, granice psychologiczne poszczególnych osób są niejasne. Potrzeby nie są rozpoznawane lecz ignorowane. Dominuje odrzucenie albo nadodpowiedzialność, zamartwianie się zamiast konstruktywnego działania. Osoby wiecznie robią coś za kogoś, odpowiadają za kogoś, odczuwają za kogoś, myślą za kogoś. Zamęt i niejasność granic psychologicznych w tych rodzinach nie sprzyjają budowaniu dojrzałych związków i niezależności.
Skuteczne i jasne komunikowanie się. Umiejętność ta oznacza , że osoby w rodzinie są w stanie rozmawiać ze sobą o istotnych i trudnych sprawach, nie krzywdząc siebie. Potrafią słuchać i słyszeć się wzajemnie. Czują się bezpieczni i szanowani. Czytelnie wyrażają swoje oczekiwania i potrzeby.
W rodzinach alkoholowych powstaje tzw. obszar martwy, tematy zbyt zagrażające aby o nich mówić. Są to uczucia i przeżycia związane z alkoholem, piciem i upijaniem się. Wstyd i lęk każą kłamać nawet przed samym sobą. Zaprzecza się poważnym problemom z obawy, że zniszczy się relacje rodzinne. Zaburzona komunikacja jest jednocześnie przyczyną i skutkiem dysfunkcjonalnych zasad (nie ufaj, nie mów, nie czuj), które budują fałszywą lojalność wobec siebie. Utrudnia to podjęcie decyzji o leczeniu odwykowym i terapii współuzależnienia. Tematy tabu w takich rodzinach skazują ludzi na cierpienie, poczucie beznadziejności i samotność.
Wzajemność. W przyjaznych i opiekuńczych rodzinach ludzie wspierają się wzajemnie, dają sobie uwagę, zrozumienie, przyjazne uczucia. Role jakie przyjmują osoby są stosunkowo stabilne i przewidywalne, szczególnie dla dzieci. Natomiast w sytuacjach kiedy dorosła, dojrzała osoba na skutek okoliczności życiowych przeżywa kryzys pozostali członkowie rodziny są w stanie udzielić wsparcia lub przejąć jej obowiązki. Wzajemność przejawia się w zaufaniu, że mogę oprzeć się na drugiej osobie w chwili słabości.
W rodzinie z problemem alkoholowym brak jest wzajemności, dlatego że alkoholik stale nie wywiązuje się z obowiązków rodzica lub współmałżonka. Nie respektuje ustaleń, nie szanuje potrzeb innych. Choroba alkoholowa, której zaprzecza pozbawia go empatii i współczucia w stosunku do innych osób, a przede wszystkim bliskich. Taki stan rzeczy w rodzinach alkoholowych trwa lata i doprowadza do wrogości względem siebie.
Elastyczny kontakt ze światem, zaufanie. Zdrowa rodzina jest zainteresowana relacjami ze światem zewnętrznym. Istnieje wymiana poglądów, idei. Ja kontaktuje się z tobą, ty ze mną. Spójne rodziny nie obawiają się wpływów zewnętrznych, ufają sobie, nie są sztywne i zamknięte w przekonaniach. Pomocne w tym są pozytywna tożsamość i niezależność myślenia osób.
Inaczej jest w rodzinach dysfunkcjonalnych, alkoholowych. Żelazna zasada rządząca życiem brzmi „nie ufać” czyli nie wywlekać rodzinnych brudów na światło dzienne. Taka rodzina jest hermetyczna, zamknięta. Dzieci nie zapraszają kolegów, osoba współuzależniona nie zaprasza gości. Rodzina izoluje się od otoczenia, tym samym skazuje wszystkich, przede wszystkim dzieci na chore wzorce życia codziennego. Z tego zaklętego, alkoholowego kręgu trudno wyjść i zwrócić się o pomoc, co sprzyja utrwaleniu dysfunkcji. Trzeba pamiętać jednak, że złudna nadzieja, iż sytuacja poprawi się sama niszczy ludzkie życie. Warto odważyć się i zgłosić po profesjonalną pomoc psychologiczną.
W Lubinie można uzyskać wsparcie i pomoc terapeutyczną w placówkach służby zdrowia, Klubach Abstynenta oraz w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w ramach pracy Sekcji Profilaktyki Uzależnień. Proponujemy spotkania indywidualne i grupowe. W Ośrodku działa także Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która przyjmuje i rozpatruje wnioski dotyczące leczenia odwykowego bliskich.
Numery kontaktowe: 76 7463405, 76 7468363.
Szczegółowe informacje dostępne są na stronie internetowej www.mops.lubin.pl w zakładce Sekcja Profilaktyki Uzależnień.