Agresor ze szkoły skierowany na przymusowe leczenie

807

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie 65-letniego mężczyzny, który w kwietniu tego roku – uzbrojony w młotek i nożyce do cięcia kabli – wtargnął do Szkoły Podstawowej nr 1. Nie oznacza to jednak, że wyjdzie na wolność. U mężczyzny stwierdzono schizofrenię paranoidalną i skierowano go na przymusowe leczenie w zamkniętym ośrodku.

Sytuacja miała miejsce 14 kwietnia. W południe na teren szkoły wszedł mężczyzna z reklamówką. Wyglądał zwyczajnie.

– Wszedł do sekretariatu szkoły, wyciągnął młotek i nożyce do cięcia kabli, zaczął grozić pracownikom szkoły oraz wicedyrektor oraz niszczyć sprzęt, niezbędny do funkcjonowania placówki. Przeciął wszystkie kable od komputerów, drukarki czy telefonu, niszczył też sprzęt, powodując straty na 25,6 tys. zł – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Groził też pracownikom – dodaje.

Ostatecznie sekretarce szkolnej udało się zamknąć agresora w jednym z pomieszczeń, a na pomoc wezwano policję. Kiedy patrol przybyl na miejsce, 65-latek był też agresywny wobec funkcjonariuszy, groził im też śmiercią.

– Mężczyzna został zatrzymany i poddany badaniom. Stwierdzono u niego schizofrenię paranoidalną, co oznacza, że był niepoczytalny i nie był świadom swoich czynów. Podczas przesłuchania zeznał, że w szkole szerzony jest satanizm cyfrowy, co usiłował zatrzymać – mówi prokurator.

Biegli nie mieli wątpliwości, że mężczyzna powinien zostać skierowany na przymusowe leczenie w zamkniętym ośrodku, w związku z tym prokuratura skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego wobec lubinianina. Wnioskowano także o wspomniane leczenie.

– Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Rejonowy w Lubinie umorzył wobec niego postępowanie. Biorąc pod uwagę jego niepoczytalność oraz wysoki stopień szkodliwości czynu sąd skierował go na przymusowe leczenie w ośrodku zamkniętym – podsumowuje Liliana Łukasiewicz.

Postępy leczenia co pół roku będą kontrolowane przez sąd w oparciu o opinię biegłych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY