Afrykański pomór świń to szybko szerząca się choroba wirusowa, na którą zapadają świnie domowe i dziki. Na szczęście nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi.
Mimo że choroba ta nie jest niebezpieczna dla ludzkiego zdrowia, może spowodować bardzo duże straty w przemyśle mięsnym. Spowodowane jest to wstrzymaniem eksportu świń i produktów wytwarzanych z mięsa wieprzowego oraz padaniem tych zwierząt i likwidacją ognisk choroby.
Wirus ten pojawił się we wschodniej części Polski, na Podlasiu. Żeby uniknąć dalszego jego rozprzestrzeniania leśnicy oraz myśliwi, powinni przestrzegać kilku zasad. Przede wszystkim dbać o higienę po zakończeniu polowania i nie zostawiać patrochów w lesie, dezynfekcję sprzętu łowieckiego i kół pojazdu oraz zmianę odzieży. Przed wejściem do chlewni myśliwi i leśnicy powinni zachować zasady higieny, a po polowaniu przez 72 godziny myśliwi nie powinni wchodzić do niej w ogóle.
Ważne jest również to, żeby zgłaszać powiatowemu lekarzowi weterynarii każdego dzika, który wykazuje objawy choroby ASF. Są to między innymi zwiększone padnięcia, osłabienie i zaburzenia w poruszaniu się zwierząt, sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała, duszności, pienisty lub krwisty wyciek z nosa czy biegunka z domieszką krwi.
Jak ostrzega Główny Inspektorat Weterynarii w Polsce, wprowadzenie wirusa ASF może odbyć się nawet w trakcie transportu, migracji dzików w krajów gdzie choroba występuje, a w szczególności z województwa podlaskiego czy zanieczyszczanie lasów poprzez wyrzucanie do nich odpadków.