Niezwykle cenną wygraną zanotowali w ostatniej kolejce piłkarze ręczni Zagłębia Lubin. Podopieczni Jerzego Szafrańca wygrali na wyjeździe z GSPR-em Gorzów Wielkopolski. 33:25 (13:14). Jednym z wyróżniających się zawodników w ekipie „Miedziowych” był bramkarz, Adam Malcher.
Trzeba przyznać, że to zwycięstwo było Wam bardzo potrzebne?
Zgadza się. Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdybyśmy tego meczu nie wygrali. To byłaby już katastrofa. Wierzę, że od tego zwycięstwa zaczniemy marsz w górę tabeli. Chcemy grać jak najlepiej i wygrywać.
Mecz w Gorzowie był szczególnie udany w Twoim wykonaniu…
Dziękuję, ale ja tak na to nie patrzę. Cała drużyna zagrała dobre zawody i najważniejsze jest zwycięstwo. Piłka ręczna to gra zespołowa i liczy się drużyna, a nie pojedynczy zawodnicy.
Już w sobotę czeka Was kolejny sprawdzian. Podejmować będziecie Miedź Legnica. Jak ocenisz zespół, prowadzony przez Edwarda Strząbałę?
Patrząc na tabelę wydaje się, że Miedź to drużyna o zbliżonym potencjale do naszego. Statystyki jednak nie grają. My nie patrzymy się na innych tylko na siebie. Na pewno przygotujemy się dobrze do tego spotkania i zagramy tak, żeby dwa punkty zostały w Lubinie. Jeśli nasza gra w obronie będzie wyglądać jak ta z drugiej połowy meczu w Gorzowie o wynik powinnyśmy być spokojni.
Więcej w czwartkowym wydaniu Wiadomości Lubińskich.
