A jednak nie utną górnikom

11

Górnicy mogą odetchnąć z ulgą. Gabinet Donalda Tuska rezygnuje z reformy emerytur górniczych – podaje dziennik „Rzeczpospolita”.

To dobra wiadomość dla pracowników Polskiej Miedzi. Tym bardziej, że kiedy w październiku ubiegłego roku poinformowaliśmy naszych Czytelników o planowanych zmianach, w internecie aż zawrzało. Lubinianie podkreślali, że pracują w kopalniach w trudnych warunkach, więc należy im się prawo do wcześniejszej emerytury.

Rząd zamierzał bowiem wydłużyć pracę górników do 67. roku życia, a prawo do wcześniejszych świadczeń mieli mieć jedynie pracujący bezpośrednio przy wydobyciu. Dziś nie mają już powodów do niepokojów. Związkom zawodowym udało się odwieść rząd od tak radykalnych reform.

„Rzeczpospolita” zdradza jak doszło do rezygnacji rządu z reformy. W artykule „Rząd klęka przed górnikami” czytamy: „Rząd chce ograniczyć górnicze przywileje. Oszczędności tylko z tego tytułu – 600 mln zł rocznie, docelowo – 6-7 mld zł. Projekt ten trafia do związków, które są rozjuszone i lobbują w Warszawie za jego utrąceniem. Ostatecznie odnoszą sukces. W styczniu zapada na najwyższych szczeblach władzy decyzja, by obecnego systemu nie zmieniać”.

Związki idą za ciosem. Teraz omawiają z rządem zmiany w emeryturach pomostowych. Domagają się m.in., by te świadczenia nie były zastrzeżone wyłącznie dla osób, które przed 1 stycznia 1999 r. przepracowały w szkodliwych warunkach 15 lat. Chcą też powrotu do sytuacji sprzed 2009 r. Wtedy rząd z 1,3 mln do niespełna 300 tys. ograniczył liczbę uprawnionych do przywilejów.

„Co oznacza brak zmian i spełnienie dodatkowych żądań? Będziemy musieli więcej dopłacać do dziurawego ZUS, w tym roku do 49 mld zł, nie ma też szans na niższe podatki” – podaje dziennik.


POWIĄZANE ARTYKUŁY