Kibiców piłki ręcznej w Lubinie czeka prawdziwe święto. Już jutro o godzinie 18:30 w hali SP 14 w Lubinie Zagłębie Lubin podejmować będzie Wisłę Płock.
Zagłębie i Wisła to najlepsze drużyny ostatnich dwóch sezonów. Zarówno w sezonie 2007/08 jak i 2006/07 obydwa zespoły rywalizowały ze sobą w wielkim finale Mistrzostw Polski. Dwukrotnie pojedynki o złoto były bardzo zacięte a o wyłonieniu mistrza musiał decydować piąty mecz. W ubiegłym sezonie Wisła okazała się lepsza od Zagłębia, ale dwa sezonu temu to podopieczni Jerzego Szafrańca, wygrali po pamiętnym, niezwykle dramatycznym piątym meczu i cieszyli się z historycznego tytułu mistrza Polski.
Również w obecnych rozgrywkach obydwie drużyny mają "chrapkę" na złoty medal, co odzwierciedla sytuacja w tabeli. Zarówno Zagłębie jak i Wisła są w czołówce, jednak w lepszej sytuacji są goście jutrzejszego pojedynku. "Nafciarze" przewodzą ligowej stawce, mając na swoim koncie 15 punktów. Jak dotąd płocka drużyna wygrała siedem meczów, a punkty traciła tylko z AZS-em Gdańsk (przegrana) i AZS-em Gorzów (remis).
Zagłębie do meczu z Wisłą przystąpi z czwartego miejsca i z 11. punktami na koncie. Początek sezonu lubinianie mieli niezwykle udany, jednak w ostatnich czterech spotkaniach stracili aż pięć punktów. Co prawda podopieczni Jerzego Szafrańca wyrównali rekord remisów, należący do Warszawianki, ale niewielkie to pocieszenie, szczególnie, że z Mielca wrócili bez punktów – Do meczu z Wisłą zaczęliśmy przygotowania zaraz po spotkaniu ze Stalą. Nasze treningi opierały się głównie na przygotowaniu motorycznym i taktycznym – mówi II trener Zagłębia, Dariusz Bobrek.
Spotkanie wicemistrza z mistrzem Polski wzbudza wśród kibiców wielkie emocje – Szkoda, że tylko takie mecze jak ten z Wisłą – mówi Tomasz Kozłowski. Dla nas każde spotkanie jest ważne i zawsze chcielibyśmy czuć wsparcie kibiców podczas gry. Do meczu z Wisłą podchodzimy jak do każdego innego meczu ligowego, choć z pewnością fakt, że gramy z mistrzem Polski, dodatkowo nas mobilizuje. Na pewno zrobimy wszystko, żeby dwa punkty pozostały w Lubinie – mówi dodaje skrzydłowy Zagłębia.
LL
