– Renowacja instalacji wodno-kanalizacyjnej to ostatni etap modernizacji naszego budynku – mówi komendant lubińskiej straży pożarnej Henryk Duszeńko o remoncie, który właśnie rozpoczął się w strażnicy. Prace powinny zostać zakończone w grudniu tego roku.
W budynku lubińskiej straży pożarnej remonty zaczęły się cztery lata temu. Najpierw wymieniono okna, potem centralne ogrzewanie, instalację elektryczną. Następnie przyszła kolej na remont korytarzy i w tym roku – instalacji wodno-kanalizacyjnej.
– Remontujemy toalety na dole i prysznice dla strażaków. Na przyszły rok zostanie nam jeszcze piwnica, w której chcemy zrobić szatnie – dodaje komendant Henryk Duszeńko.
Pieniądze na tę inwestycję wyłożyła gmina wiejska Lubin (50 tys. zł). Strażacy ze środków własnych dołożyli około 25-30 tys. zł.
Jak podkreśla komendant, remont był niezbędny, ponieważ budynek, w którym mieści się komenda straży pożarnej, ma już swoje lata. Strażakom marzy się jeszcze tylko jedna ważna inwestycja.
– Budynek jest niewielki, ponieważ powstał w 1968 roku, gdy w Lubinie mieszkało o wiele mniej osób i potrzeba było mniej strażaków. Teraz mamy dużo sprzętu, przybyło też strażaków i obowiązków, więc trudno nam się tu pomieścić. Chcielibyśmy dobudować do komendy trzykondygnacyjny budynek – dodaje komendant Duszeńko.
Kiedy i czy w ogóle uda się tę inwestycję zrealizować, nie wiadomo. Strażacy starają się zdobyć na nią fundusze z komendy głównej.
MRT