Słowa wypowiedziane 15 października przez wicepremiera Grzegorza Schetynę na konferencji poświęconej dziesięcioleciu istnienia samorządu województwa, wywołały poruszenie. Wicepremier podkreślał, że rząd przygotowuje się do wyposażenia samorządów województw w nowe kompetencje i zadania, co będzie się wiązało z ograniczeniem liczby powiatów. Teraz MSWiA tłumaczy, że wypowiedź została źle zinterpretowana.
Obecny na konferencji w Poznaniu Schetyna mówił, że rząd przygotowuje się do wykonania „trzeciego kroku” w rozwoju samorządności w Polsce, który umożliwi samorządom samodzielność finansową. Wzmocnienie województw będzie równoznaczne z likwidacją części powiatów. Tym samym pozostałe miałyby być bardziej stabilne finansowo.
Jak już pisaliśmy, likwidacja mogłaby też dotyczyć powiatu lubińskiego. Wiele wskazuje jednak na to, że plany ujawnione przez wicepremiera mogły okazać się niewygodną informacją, ponieważ już klika dni po konferencji na stronie MSWiA pojawił się komunikat, że rząd nie zamierza zmniejszać liczby tych jednostek samorządu terytorialnego.
– Wypowiedź wicepremiera Schetyny nawiązywała do propozycji wyodrębnienia z powiatów ziemskich miast prezydenckich i przekształcenia ich w powiaty grodzkie. Postulat ten jest częścią projektu, który wpłynął do rządu ze strony samorządowej reprezentowanej przez prezydenta Inowrocławia Ryszarda Brejzę – wieloletniego orędownika zmian w tym zakresie. Nie jest to jedyna propozycja rozważana przez MSWiA – resort bierze także pod uwagę projekt prof. Michała Kuleszy. To właśnie w tym kontekście należy umiejscowić zapewnienia wicepremiera Grzegorza Schetyny o planach poprawy finansów powiatów i informację o konsultacji zmian na mapie administracyjnej kraju ze Związkiem Powiatów Polskich – czytamy na stronie MSWiA.
Warto jednak wspomnieć, że podobna sytuacja, kiedy politycy najpierw opowiadali o swoich planach, potem im zaprzeczali i znów wracali do wcześniejszych zamierzeń, miała już miejsce w naszym mieście w czasie kampanii wyborczej. Kiedy z ust działaczy Platformy padło hasło prywatyzacji KGHM, do Lubina przyjechał sam premier Donald Tusk, który zapewniał, że PO nie zamierza prywatyzować kopalni. Tymczasem ostatnio na konferencji w Legnicy senator Misiak zasugerował też, że jeśli sytuacja w KGHM nie ulegnie poprawie, to być może firma podzieli los polskich stoczni, które zostały sprywatyzowane. Jego zdaniem, w obecnej sytuacji powinna się rozpocząć dyskusja na temat prywatyzacji KGHM, ponieważ w przyszłości całościowy 42-procentowy pakiet skarbu państwa mógłby zostać sprzedany rodzimym funduszom emerytalnym. Jaki los czeka zatem powiaty?
MS