Związkowcy z „Solidarności” weszli w kolejny etap sporu zbiorowego z władzami KGHM – mediacje. Chcieli, aby poprowadził je Michał Kuszyk. Ten jednak odmówił. Jego miejsce zajął Kazimierz Kloc, profesor Szkoły Głównej Handlowej i prezes Polskiego Stowarzyszenia Mediatorów.
W sporze zbiorowym z zarządem miedziowej spółki jest obecnie kilka organizacji związkowych. Wszystkie domagają się tego samego – 200-złotowej podwyżki i rezygnacji z planów połączenia kopalń. „Solidarność” przeszła do kolejnego etapu sporu i miała rozpocząć mediacje. Na mediatora związkowcy zaproponowali Michała Kuszyka, który już wielokrotnie był rozjemcą w sporach w tej firmie. Ten jednak odmówił, twierdząc, że byłby to konflikt lojalności.
– Zrezygnowałem z wielu względów, najważniejszy z nich to konflikt lojalności, jaki mógłby zajść, ponieważ jestem wiceszefem Związku Pracodawców Polska Miedź, a szefem – prezes KGHM Mirosław Krutin – tłumaczy Kuszyk.
Osoby związane z Polską Miedzią żartują jednak, że jego odmowa świadczy o determinacji stron konfliktu i że nie warto podejmować się sprawy beznadziejnej.
– Gwałtownie temu zaprzeczam. To co robiłem do tej pory świadczy o tym, że nie boję się żadnych wyzwań. Podejmowałem się rozwiązywania trudnych konfliktów m.in. w Poczcie Polskiej – dodaje Kuszyk.
Zamiast Michała Kuszyka mediacje prowadził będzie Kazimierz Kloc, profesor Szkoły Głównej Handlowej i prezes Polskiego Stowarzyszenia Mediatorów. Kloc już wcześniej, w 2002 r., był mediatorem w sporze między związkowcami a zarządem KGHM.
MRT