Kielich czeka na lubinian

117

Dziś i jutro można zdobyć jeden z najwyższych punktów wspinaczkowych w Lubinie, jakim jest Kielich. Dni Otwarte są okazją do spróbowania swoich sił na ściance, a także na slackline i tyrolce. Nowością jest skok ze szczytu wieży. Dwa dni wrażeń i to całkowicie za darmo przygotowało Stowarzyszenie Miłośników Gór z Lubina.

Dni Otwarte to okazja do wspinaczki, ale i dobrej zabawy pod okiem specjalistów w tej dziedzinie. Organizatorzy w ten sposób chcą zachęcić mieszkańców Lubina i okolic do aktywnego spędzania czasu wolnego. To też sposób na rozbudzenie pasji i czynnego uczestnictwa w życiu Stowarzyszenia Miłośników Gór w Lubinie.

Tradycja wspinaczki na Kielichu miała swój początek około 17 lat temu. Stowarzyszenie wykorzystało miejski nieużytek, robiąc z niego punkt wspinaczkowy, na którym trenują przed większymi wyprawami. Wieża ma 34 metry wysokości i siedem dróg wspinaczkowych.

– Na ściankę Kielicha przyjeżdżają osoby z Lubina i okolic, również z Polkowic, Głogowa, Legnicy, nawet z Krakowa – mówi Grzegorz Mańczak, wiceprezes lubińskiego Stowarzyszenie Miłośników Gór.

Dziś o historii Kielicha i pasji do wspinaczki miłośnicy gór opowiadają dzieciom ze szkół i przedszkoli oraz pozostałym zainteresowanym, którzy pojawią się w ciągu tych dwóch dni. Lubinianie mogą zobaczyć z bliska, jak wspinają się zawodowcy, spróbować własnych sił oraz dotknąć elementów sprzętu, jak liny, ekspresy (karabinki połączone tasiemką) i uprzęże asekuracyjne.

Pierwszej grupie, z przedszkola nr 3 w Lubinie, wspinaczkę zademonstrowała siedmioletnia dziewczynka, która tę przygodę rozpoczęła dwa lata temu.

– Hania po raz pierwszy weszła na ściankę Kielicha, kiedy miała pięć lat. Jej czteroletnia siostra też już próbuje. Moja córka wspina się przeważnie na wysokość dwudziestu metrów, dalej nie chce, bo w tym miejscu zaczyna się przewyższenie wieży. Tam jest trudniej – mówi tata Hani, przyjaciel Stowarzyszenia Miłośników Gór.

Członkowie klubu wykorzystują ściankę do treningów przed poważniejszymi wyprawami.

– W tygodniu wspinamy się na ściance w Lubinie. W weekendy jeździmy w Góry Sokole i inne. Sami poszukujemy kanionów i robimy tam własne drogi wspinaczkowe. Kilka razy do roku jeździmy w góry do Austrii, Francji, Włoch, Hiszpanii. W ubiegłym roku odkryliśmy ciekawe miejsce na greckiej wyspie, gdzie mamy już trzydzieści różnych dróg – opowiada Grzegorz Mańczak, wiceprezes lubińskiego Stowarzyszenie Miłośników Gór.

Do klubu może przyłączyć się każdy. Dzieci poniżej 18. roku życia muszą mieć zgodę rodziców i pierwszy raz przyjść z rodzicami.

Dziś można wspinać się na ściance, chodzić po taśmie rozciągniętej wysokości około pół metra nad ziemią, tzw. slackline, a także zjechać na linie-tyrolce. A już jutro, o ile pogoda dopisze, organizatorzy mają w planach pierwszy skok z wieży. Podczas Dni Otwartych wstęp jest bezpłatny, niepotrzebny jest sprzęt – to zapewnia organizator.

Jeśli ktoś będzie chciał spróbować wspinaczki w innym terminie, powinien skontaktować się z właścicielem Kielicha, którym jest Stowarzyszenie Miłośników Gór.


POWIĄZANE ARTYKUŁY