Przełom w negocjacjach. Będzie taniej

33

Jest przełom w negocjacjach z Tauronem. – Firma zobaczyła w nas wreszcie partnera – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina. Wkrótce powinna zostać podpisana umowa, dzięki której miasto będzie mogło zaoszczędzić na eksploatacji ulicznego oświetlenia.

Przedstawiciele lubińskiego magistratu pojechali do Legnicy na spotkanie z Tauronem Dystrybucja uzbrojeni w upoważnienia od 20 gmin, w tym od wszystkich z naszego powiatu, czyli ze Ścinawy, gminy Lubin i Rudnej.

– Tauron zobaczył w nas wreszcie partnera i potraktował poważnie. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jesteśmy blisko. Poznaliśmy składniki ceny i Tauron zgodził się, żeby każda gmina z naszą pomocą obliczyła realną, uczciwą stawkę za utrzymanie oświetlenia ulicznego – dodaje Mamiński.

Negocjacje z monopolistą w branży dystrybucji energii w naszym regionie trwały już od dłuższego czasu. Pierwsze pisma zostały skierowane z lubińskiego magistratu w październiku ubiegłego roku, w listopadzie odbyły się pierwsze spotkania. Wraz z rokiem 2015 umowa z Tauronem się skończyła, a strony nie mogły dojść do porozumienia. Przełom nastąpił dopiero teraz, gdy gminy zaczęły działać wspólnie. – Widać, że gdy samorządy robią coś razem, zyskują lepszą pozycję w negocjacjach i ich działanie staje się skuteczniejsze – stwierdza Mamiński.

Lubin właściwie już wkrótce podpisze nową umowę z Tauronem Dystrybucja. Do tej pory miasto płaciło 19 zł od lampy. Urzędnicy liczą, że teraz uda się zaoszczędzić minimum 20 procent.

Przedstawiciele Lubina pomogą także innym gminom ustalić nowe realne ceny i później przedstawią je Tauronowi. – Dobrze, że tak się stało, że rozmawialiśmy z Tauronem całą grupą – mówi burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła. – Jako gmina Ścinawa, po analizie infrastruktury i składników ceny, ustaliliśmy, że realnie powinniśmy płacić za serwis nie więcej niż 9,50 zł netto od jednego punktu świetlnego. A według umowy podpisanej w 2013 roku, która wygasła z końcem minionego roku, płaciliśmy aż 30 zł netto za jedną lampę! – dodaje burmistrz. – Zasady ustalania ceny za serwis były niejasne, Tauron odrębnie negocjował z każdą gminą warunki i okazało się, że nie wiadomo, dlaczego jedni płacą na przykład 5 zł za punkt świetlny, a drudzy 25 zł – dopowiada burmistrz.

Ścinawa była w identycznej sytuacji jak Lubin – obu samorządom wraz z 2015 rokiem skończyła się umowa na eksploatację oświetlenia ulicznego. Pozostałe 18 gmin ma jeszcze ważne umowy. Część z nich kończy się w marcu, część będzie obowiązywać jeszcze przez jakiś czas. – Tauron zgodził się, aby te gminy – jeśli uznają to za słuszne – rozwiązały umowy, oczywiście za porozumieniem stron i również ustalały nową cenę od punktu świetlnego. My będziemy w tym pomagać, a potem proponowana kwota zostanie przedstawiona Tauronowi – wyjaśnia Jacek Mamiński.

 


LUBIN

2927 lamp ulicznych należy do Tauronu. 3000 do miasta. Za eksploatację jednej Lubin płacił 19 zł.

– Najwyżej spotkamy się w sądzie, jak to bywało już z monopolistami. Wielokrotnie apelowałem do każdego rządu, aby na rzecz gmin skomunalizował latarnie. Przecież to my ponosimy koszt utrzymania tego oświetlenia – mówił przed ostatnim spotkaniem z przedstawicielami Taurona Robert Raczyński, prezydent Lubina.

GMINA LUBIN

1902 oprawy należą do Tauronu. 517 do gminy, w tym jest: 91 opraw obsługiwanych przez Tauron, 324 oprawy nie obsługiwane przez Tauron, 102 latarnie solarne. Za eksploatację jednej oprawy gmina płaciła średnio 22 zł.

Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin: – Niewielka rozpiętość cen znajduje uzasadnienie, ponieważ decyduje o niej kilka czynników m.in. wielkość gminy, odległość od baz czy rodzaj oświetlenie. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z olbrzymimi dysproporcjami i one już uzasadnienia nie znajdują. To typowe działanie monopolisty, któremu samorządy mówią zdecydowane „nie”. Mamy dobre doświadczenia we wspólnych działaniach, przyniosły one pożądany skutek w przypadku ograniczenia cen energii, wierzę że i tym razem osiągniemy swój cel.

ŚCINAWA

Właścicielem 1200 lamp jest Tauron, 155 gmina Ścinawa. Za jeden punkt świetlny gmina płaciła 36,78 zł.

Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy: – Zasady ustalania cen były niejasne i stąd pojawiły się duże różnice między poszczególnymi gminami w kwotach, jakie płaciły od jednego punktu świetlnego. Duże rozbieżności w opłatach ponoszonych przez poszczególne gminy nie wiadomo z czego wynikały. Dobrze, że samorządy ze sobą współpracują i te koszty zostaną zweryfikowane.

RUDNA

Na terenie gminy znajduje się 1 286 opraw, z których 233 należą do gminy i koszt ich obsługi wynosi 11,20 zł netto. 53 lampy LED są własnością Tauron Dystrybucja (koszt 9 zł). Tauron jest też właścicielem 676 opraw w standardowej technologii, a opłata za ich utrzymanie wynosi 23,45 zł. Oprócz tego 324 gminne punkty świetlne, nie podłączone do sieci Tauron, obsługuje firma Serwisdrogowy.pl.

Władysław Bigus, wójt gminy Rudna: – Zależy nam na jak najniższych kosztach utrzymania oświetlenia drogowego, bez uszczerbku na jakości tego oświetlenia z zachowaniem właściwej liczny punktów świetlnych. Dlatego wspólnie z innymi samorządami z naszego regionu rozpoczęliśmy rozmowy z Tauron Dystrybucja w sprawie cen za dostarczane usługi. Liczymy, że uda nam się wynegocjować jak najbardziej atrakcyjne stawki, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na dalsze podnoszenie jakości życia naszych mieszkańców


POWIĄZANE ARTYKUŁY