Trwa wielkie liczenie w lubińskim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do godziny 23 zawartość przeliczonych puszek opiewała na kwotę 54 tysięcy złotych, a to jeszcze nie koniec.
Wolontariusze przez cały dzień znosili napełnione puszki do sztabu WOŚP, który mieści się przy ulicy 1 Maja w Lubinie.
– Wielu kwestujących przychodziło po kolejną puszkę kilka razy, tak szybko przebiegała dzisiejsza zbiórka. Rekordzistce udało się w dwie godziny zebrać 1370 zł i nie poprzestała na tym – mówi Beata Rzepka, koordynator lubińskiego sztabu WOŚP.
Wolontariusze mogli przyjść do sztabu również po to, aby się ogrzać i chwilę odpocząć.
– Jedna z firm przygotowała dla nich ciepły posiłek, czekała na nich także gorąca herbata, słodycze i miłe słowo – mówi Beata Rzepka.
Darczyńcy mogli wrzucać pieniądze do puszek również podczas koncertu „Dzieci dzieciom”, który odbył się w klubie muzycznym Ave Cezar w Lubinie. Przed publicznością wystąpiło siedmiu wykonawców z terenu powiatu lubińskiego. Każdy z nich otrzymał pamiątkową statuetkę oraz słodycze. Właściciele lokalu za pomoc w zorganizowaniu koncertu zostali obdarowani bukietem kwiatów, który ofiarowała jedna z lubińskich kwiaciarni.
Ukoronowaniem 24. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było Światełko do Nieba, które rozbłysło na placu za lubińskim PKS-em. Kolorowe fajerwerki obserwowali nie tylko mieszkańcy Lubina.
– Co roku biorę udział w finale WOŚP-u. Pracuję za granicą, ale na ten jeden dzień biorę urlop i przyjeżdżam do Polski. Popieram inicjatywę Jurka Owsiaka i wpieram jego akcję chociaż drobną kwotą – mówi mieszkaniec Wołowa, który z rodziną przyjechał specjalnie do Lubina na 24. Finał WOŚP.
Całkowitą kwotę, którą udało się zebrać wolontariuszom poznamy dopiero jutro. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane Fundacji WOŚP na zakup sprzętu na oddziały pediatryczne i na godną opiekę dla seniorów.