Zmorą pasażerów lubińskiej komunikacji jest nie tylko wulgarne zachowanie innych podróżnych. Po naszym artykule na temat autobusowych złych manier odezwali się do nas Czytelnicy, którzy zwrócili uwagę także na inne problemy.
Jedna z mieszkanek dotkliwie odczuła fakt, że rzadkością stało się ustępowanie miejsca potrzebującym tego osobom.
– Jestem w dziewiątym miesiącu ciąży i jeżdżę często naszymi autobusami – mówi pani Joanna. – Nikt w ciągu tych kilku miesięcy ani razu nie ustąpił mi miejsca. Ludzie odwracają wzrok w drugą stronę, kiedy widzę, że obok nich stoi ciężarna kobieta. Podobno wszyscy kochają swoje dzieci, wnuki, więc dlaczego pozwalają, żeby stała się tragedia, o którą nie trudno w zatłoczonym miejskim autobusie? – pyta lubinianka.
Łamanie regulaminu obowiązującego w autobusach to jedna kwestia. Tu można się odwołać do konkretnego przepisu i poprosić kierowcę o interwencję. Gorzej jednak, gdy ktoś narusza nie przepisy, ale zwykłe zasady dobrego wychowania.
W lubińskich autobusach wiszą już naklejki przypominające młodym ludziom, że należy ustępować miejsca seniorom. – Żeby zwrócić w ten sposób uwagę na wszystkie ważne zasady, musielibyśmy zakleić chyba całe szyby – mówi Piotr Grzegorzewski, kierownik działu przewozów w PKS Lubin. – Można przygotować piktogram lub plakat na każdą okoliczność, ale pewne rzeczy powinny być dla wszystkich oczywiste.
Czy mimo to w autobusach powinny jednak pojawić się także inne graficzne wskazówki? Mamy nadzieję, że przynajmniej wśród naszych Czytelników nikt nie ma wątpliwości, kiedy należy wstać z zajmowanego siedzenia i na czym polega kulturalne zachowanie w miejscu publicznym.