Liga Młodziczek weszła w etap ćwierćfinałowy. Siatkarki UKPS Lubin trafiły do koszyka „L”, gdzie ich rywalkami są zespoły KS „Milicz” Milicz, Sobieski Oława i Echo Twardogóra. Podopieczne Przemysława Cedro były gospodyniami 3 serii spotkań wspomnianego wyżej turnieju. Na własnym terenie nie zdołały jednak urwać choćby seta przeciwniczkom.
Siatkarki UKPS Lubin i KS „Milicz” Milicz zainaugurowały turniej. Pomimo starań i bardzo ambitnej gry, podopieczne Przemysława Cedro w pierwszym secie przegrały 16:25. W drugim secie, lubinianki lepiej radziły sobie w środku pola, jednak w dalszym ciągu rywalki narzucały swoje tempo. Lubinianki przegrały 15:25.
W drugiej konfrontacji, Milicz zmierzył się z Sobieskim Oława. Przewaga tych pierwszych była widoczna już od pierwszych minut. Zawodniczki z Milicza pokonały rywalki 25:10 i miażdżąco 25:4.
Trzecie spotkanie, to konfrontacja UKPS Lubin z Oławą. Na uwagę zasługuje dobra zagrywka Darii Kołodziej, a także skuteczna gra przy siatce Anny Cepińskiej i kilkakrotnie na przyjęciu Nikoli Tybury. Niestety, sporo niewymuszonych błędów własnych, dwukrotnie dało korzystny rezultat rywalkom lubinianek. Oława wygrała 25:17 i 27:12.
– Oczywiście, każdy chciałby wygrać set, czy mecz. Niestety boisko weryfikuje. Myślałem, że biorąc starsze, bardziej doświadczone zawodniczki, spowoduje, że wynik będzie korzystny. Niestety, w dalszym ciągu za dużo tego stresu i presji. Musimy się dalej ogrywać i dążyć do celu. Nie poddajemy się, a to najważniejsze, bo byłaby to na pewno moja osobista porażka – puentuje Przemysław Cedro, szkoleniowiec Młodziczek UKPS Lubin.