Był to mecz, który mogli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Koszykarze SMK Lubin podejmowali KKS Siechnice. Pomimo początkowej sporej przewagi, spotkanie potoczyło się po myśli przyjezdnych.
Mecz z Siechnicami rozpoczął się od mocnego uderzenia lubinian, którzy szybko wypracowali przewagę 13 punktową i wydawało się, że wszystko jest pod ich kontrolą. Wtedy do gry zaczęli wracać zawodnicy KKS Siechnice i jeszcze przed przerwą zniwelowali różnicę do 6 oczek.
Druga kwarta to koszmar SMK. Bardzo słaba gra w obronie, nieskuteczny atak, dały w rezultacie motor napędowy drużynie przeciwnej 18:0. Na przerwę gospodarze schodzili z fatalnym wynikiem 25:39.
Kilka mocniejszych słów w szatni i zaczęło się odrabianie sporych strat. Na koniec trzeciej części, SMK przegrywało już tylko 42:50. Krok po kroku systematyczną grą obronną udało się nawiązać kontakt z przeciwnikiem. Na 2 minuty przed końcem przewaga zmalała do 58:61 dla Siechnic. Gra nerwów i chwilę później mieliśmy już 63:64. Niestety, ciśnienie w ostatnich sekundach lepiej wytrzymali przyjezdni i to oni cieszyli się z wygranej 65:70.
SMK Lubin – KKS Siechnice 65:70
SMK Lubin: Jaworski 18(3), Iłowski 13(2), Dwornik 12, Markowicz 10, Olejniczak 7(1), Macowicz 3, Cząstkiewicz 2, Botuszyn, Skibiński, Ludwig, Stachowski
KKS Siechnice: Oswald 15(1), Cygal 13(2), Rutkowski 12(2), Zakrzewski 11(2), Gnatowicz 9, Dziurowski 8, Ziętek 2, Sulima, Kubiak, Panfil, Kraszewski, Klimek