7 seria spotkań PlusLigi, to dla lubinian osłodzenie smaku porażki w Bielsku-Białej. Tym razem, również na wyjeździe, Cuprum zmierzyło się z mistrzem kraju, Resovią Rzeszów. Ekipa Gheorghe Cretu wygrała 3:2.
Na starcie, we znaki gospodarzom dał się duet Grzegorz Łomacz-Marcin Możdżonek. Dobrze rozpoczęta akcja przez tego pierwszego, została zakończona zdobyciem punktu przez mistrza świata. Resovia, to jednak zespół topowy i po chwili objął prowadzenie. Przy stanie 14:9 dla Rzeszowa, lubinianie zaczęli odrabiać większe straty. Marcus Böhme był zawodnikiem, który przełamał niemoc gości. Straty zostały zmniejszone również dzięki popełnionym błędzie własnym Juliena Lyneela. Niestety dla Cuprum, popsuli oni dwie zagrywki i Resovia ponownie uzyskała kilkupunktowe prowadzenie. Dodatkowo, wyróżniająca się gra Bartosza Kurka doprowadziła w konsekwencji do porażki lubinian, 25:19.
Dawid Dryja otworzył wynik drugiego seta. Po początkowym prowadzeniu gospodarzy, do głosu doszli zawodnicy Gheorghe Cretu. Dobre ataki ze środka pola Wojciecha Włodarczyka i Marcusa Böhme dały lubinianom korzystny rezultat. Cuprum do końca tego seta narzucało swoje warunki gry i wygrało 25:21.
W trzecim secie, na początku mieliśmy déjà vu. Wynik, ponownie otworzył zawodnik Resovii, Dawid Dryja. Później, ten sam siatkarz popełnił kilka błędów, które w konsekwencji dały korzystny rezultat lubinianom. Skuteczna gra przy siatce plus pewna zagrywka. Tym, na pewno mogli pochwalić się siatkarze Cuprum w trzecim secie. Walka była dość wyrównana i błędy własne zadecydowały o wyniku. Tego seta wygrali gospodarze, 26:24.
Czwarta część meczu, to dobra gra Bartosza Kurka, który prowadził swoich kolegów z drużyny do boju. Na przestrzeni trzech setów, reprezentant Polski zdobył 24 punkty. Skrzydła Cuprum dał as serwisowy Szymona Romacia. Lubinianie wyszli po chwili na prowadzenie. Set był bardzo wyrównany. Lepszy atak Cuprum, dał im zwycięstwo 25:22. Ostatni punkt zdobył Wojciech Włodarczyk.
Tie-break z mistrzem Polski, Cuprum rozpoczęło od szybkiego 1:0. Punkt po pewnym ataku zdobył Szymon Romać. Lukas Tichacek doprowadził do remisu, ale po chwili skuteczne bloki lubinian, dały im ponowne prowadzenie, 4:1. Gospodarze jakby stracili nieco animuszu, natomiast przyjezdni poczuli wiatr w żaglach. Sytuacje próbował ratować Bartosz Kurek, ale tego zawodnika skutecznie zablokowali podopieczni Gheorghe Cretu. Dodatkowo ze środka pola straszył rywali Marcus Böhme i dość szybko mieliśmy 7:3 dla Cuprum! Przyjęcie gospodarzy pozostawiało wiele do życzenia, natomiast przyjezdni skutecznie atakowali ze wszystkich stron, ostatecznie zwyciężając z mistrzem Polski 15:10 i w całym meczu 3:2.
Resovia Rzeszów: Lyneel, Dryja, Kurek, Pashytskyy, Penczew, Tichacek, Wojtaszek (Libero)
Cuprum Lubin: Łomacz, Włodarczyk, Możdżonek, Böhme, Pupart, Romać, Rusek (Libero)