Po czterech meczach zajmują dobre piąte miejsce. Ten sezon dla koszykarzy SMK Lubin jest na pewno lepszy, a głównie pod względem zgrania w ataku. Rezultatem są dobre wyniki sportowe i jeszcze większe zainteresowanie tą dyscypliną sportu wśród lubinian.
Miejscowa ekipa ma na swoim koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki, choć w tym drugim przypadku niewiele brakowało, aby schodzić z parkietu w dobrych humorach. – Każdy mecz jest świętem i gramy jak najlepiej potrafimy – przyznaje Marcin Kuzian, trener SMK Lubin.
Debiut SMK Lubin w III lidze przypadł na sezon 2013/2014. Nasi koszykarze pod wodzą Marcina Grygowicza i Marcina Kuziana nabierali krzepy. Wyniki sportowe schodziły na plan dalszy, bo najważniejsze było doświadczenie na parkiecie. Pierwszy historyczny mecz na własnym terenie, lubinianie zagrali przeciwko Spartakus Jelenia Góra. SMK przegrało wtedy 69:73. Po raz pierwszy ręce w geście radości, zespół z naszego miasta uniósł po meczu z KKS Siechnicami.
W drugim sezonie III ligi koszykówki mężczyzn, sami zawodnicy mieli już wobec siebie większe wymagania. Posiadali już bagaż doświadczeń, więc zdecydowanie pewniej poruszali się po parkiecie. Przykładem na to mogło być między innymi spotkanie Pucharu Polski, w którym lubinianie pokonali dobrze dysponowaną ekipę WKK Probiotics Wrocław. Pomimo licznych kontuzji w sezonie 2014/2015, SMK nie sprawiło zawodu swoim kibicom i zawsze godnie reprezentowało swoje miasto.
Obecnie, lubinianie są po czterech meczach pokonali Wschowę 58:55 i drugi zespół KKS Turów Zgorzelec 70:67. Przegrali spotkania ze Śląskiem Wrocław 42:67 i 70:79 z Kątami Wrocławskimi. Przed nimi konfrontacja z Rio Team Złotoryja. Drużyna jest poukładana, choć na pewno szuka jeszcze swojego rytmu. W ogólnej klasyfikacji zajmuje 5 lokatę w tabeli, natomiast jest liderem, jeśli mówimy o ilości zdobytych punktów przez poszczególnych graczy. Na czele listy znajduje się Damian Dwornik z 84 punktami na koncie, natomiast jego kolega z ekipy, Jacek Iłowski z 71 punktami zajmuje czwartą pozycję.