Borys wstydzi się Platformy?

20

Wstydzi się partii? Dlaczego na swoich ulotkach czy billboardach nie zamieścił logo Platformy Obywatelskiej? Udaje, że jest bezpartyjny? – takich zarzutów w stronę Piotra Borysa, kandydata tej partii na senatora, jest coraz więcej. Najpierw publicznie skrytykował go Adam Lipiński, lider PiS w naszym regionie, teraz robią to KORWiN-owcy.

Kilka tygodni temu Borys zorganizował konferencję prasową przed galerią Cuprum Arena, gdzie potwierdził, że będzie kandydował na senatora. W Państwowej Komisji Wyborczej oficjalnie jest zgłoszony jako kandydat PO, ale na konferencji nie było o tym ani słowa. Polityk rozdał też ulotki, gdzie na próżno szukać logo partii, bądź jakiejkolwiek informacji, że jest z nią związany.

Podobnie wyglądają billboardy Borysa. Tam też ani słowa o Platformie. – Co więcej, posługuje się hasłem „wybierz zmianę”. To tak, jakby należał do PiS, albo nakłaniał do głosowania na naszą partię – zauważył na jednej z konferencji Adam Lipiński z PiS.

Zarzuty w stronę Borysa ostatnio skierowali też młodzi działacze z partii KORWiN. – Nasi kandydaci pytają publicznie Piotra Borysa o przyczynę ukrywania przez niego nazwy i logo partii, z której startuje, na bilbordach i innych materiałach promujących jego kandydaturę? – mówi Joanna Barszczyńska, rzecznik prasowy okręgu jeleniogórsko-legnickiego KORWiN. – Materiały te sprawiają wrażenie jakby był kandydatem bezpartyjnym. Jeśli pan Borys wstydzi się komitetu Platformy Obywatelskiej, to może powinien założyć swój komitet wyborczy – sugeruje.

Wywołany do tablicy Piotr Borys odpowiada, że pominięcie logo partii to zabieg jak najbardziej celowy. – To celowe działanie, by poszerzyć mój elektorat o lewicę, Solidarną Polskę i PSL – wyjaśnia Piotr Borys. – W naszym okręgu kandydatów na senatora jest troje, jednak i pani Czudowska i pan Pasis wywodzą się właściwie z tego samego środowiska związanego z Solidarnością. Ja jestem alternatywą dla wszystkich, którym nie odpowiadają PiS-owo-związkowi kandydaci – dodaje.

Jednocześnie Borys zaznacza, że nie musi wskazywać na plakatach, że jest z PO, bo wszyscy o tym wiedzą. – Do tej partii należę od 10 lat i jestem z nią identyfikowany. Nie muszę przypominać, że jestem kandydatem Platformy Obywatelskiej – uważa.


POWIĄZANE ARTYKUŁY