Lubinianom o sobie postanowił przypomnieć poseł zza miedzy – Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej. Do tej pory nie był zbyt częstym gościem w Lubinie, ale – jak mówi – wiele zrobił dla naszego regionu i jeszcze więcej może zrobić w przyszłości: chce między innymi wspierać prezydenta Raczyńskiego przy tworzeniu strefy ekonomicznej. – Może za często w Lubinie nie funkcjonowałem, tutaj był lokalny poseł, ale teraz jest inna sytuacja – wyjaśnia poseł z Legnicy.
Trwająca kampania wyborcza jest dość niemrawa. Oprócz bilbordów, z których spoglądają na nas twarze kandydatów różnych opcji, w Lubinie nie działo się zbyt wiele. Odwiedziła nasze miasto co prawda w ubiegłym tygodniu Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera, ale jakoś inni ważni politycy omijają Lubin. Mieliśmy też konferencje Krzysztofa Kubowa i Adama Lipińskiego, którzy kandydują z naszego okręgu do Sejmu z PiS, Piotra Borysa, który chce zostać senatorem z listy PO oraz Damiana Cacka z Partii Razem i poza tym cisza.
Dziś do Lubina przyjechał Robert Kropiwnicki, żeby – jak mówi – podsumować mijającą kadencję i oczywiście w ramach swojej kampanii wyborczej.
– Ta czteroletnia kadencja była dość obfita w wydarzenia, to też wiele wydarzeń ważnych dla naszego regionu, ale także dla Lubina. Starałem się mocno dzielić pracę między terenem, Legnicą, Lubinem, Jaworem, Złotoryją i Warszawą. Może za często w Lubinie nie funkcjonowałem, tutaj był lokalny poseł (Norbert Wojnarowski – przyp. red), ale teraz jest inna sytuacja – dodaje poseł PO, wyliczając, ilu komisji był członkiem i w ilu podkomisjach pracował. – Dla mnie osobistą satysfakcją jest to, że to co obiecywaliśmy w 2011 roku, udało się zrealizować. Ja startowałem z głównym hasłem budowy S3, remontu szpitala w Legnicy, remontu legnickiego dworca i te wszystkie rzeczy udało się zrealizować – dodaje.
Według Kropiwnickiego, budowa S3 to „epokowa rzecz, która zmieni oblicze całego subregionu”. Ale uważa też, że jest jeszcze sporo do zrobienia. A co konkretnie jeśli chodzi o Lubin?
– Najistotniejszą rzeczą jest strefa gospodarcza, bo Lubin musi tworzyć miejsca pracy poza KGHM. Jestem przekonany, że samorządowcy zarówno z gminy miejskiej, wiejskiej i powiatu lubińskiego wiedzą o tym i stąd ten proces uruchamiania strefy gospodarczej – mówi poseł PO. – Wiem, że są problemy z odrolnieniem i chciałbym się w to mocno zaangażować, by pomóc w tej sprawie – dodaje.
Drugą ważną rzeczą, którą chciałby zrealizować w przyszłej kadencji jest kolej. – Lubin powinien mieć dobre połączenie kolejowe z Legnicą, a dalej z Polkowicami i Głogowem – stwierdza.
Podczas konferencji nie mogło oczywiście zabraknąć tematu podatku od niektórych kopalin, którym tak żywo interesują się mieszkańcy Lubina.
– Uważam, że podatek miedziowy spełnił swoją funkcję. Sięgnięto po niego, gdy sytuacja budżetu państwa była najtrudniejsza. Uważam, że dzisiaj należy go upraszczać i zmniejszać, by w ciągu najbliższych kilku lat bezpiecznie się z niego wycofać. To, co szybko należałoby zrobić, o co zabiegamy i trwają nad tym prace w ministerstwie, to wprowadzić ulgi na ubogie złoża i zwolnić nowe inwestycje – wyjaśnia poseł Kropiwnicki. https://youtu.be/T7ZWGFR-ABQ