Pokazał już, że jest wielkim sportowcem, teraz udowodnił też, że gra uczciwie – tenisista Łukasz Kubot otrzymał właśnie międzynarodową nagrodę Fair Play za rok 2014. To nagroda za postawę 32-letniego lubinianina w ćwierćfinale debla Australian Open.
Kubot otrzymał nagrodę w kategorii „Czyn Fair Play”. 22 stycznia 2014 roku Łukasz Kubot i Szwed Robert Lindstedt walczyli w Melbourne z białorusko-rosyjskim duetem Maks Mirny – Michaił Jużny. Mecz rozgrywany był w ramach ćwierćfinału gry podwójnej wielkoszlemowego turnieju Australian Open. W decydującym secie piłka odbita przez stojącego blisko siatki Kubota najpierw spadła na stronę rywali, a następnie wróciła na stronę kortu, po której stali Polak i Szwed. Będący blisko piłki Mirny nie zdołał jej dotknąć, więc w myśl przepisów arbiter przyznał punkt parze Kubot – Lindstedt.
Nikt nie protestował, na trybunach rozległy się brawa, ale chwilę później Polak zgłosił sędziemu, iż wykonał podwójne odbicie. Odbił więc piłkę nieprzepisowo i poprosił o przyznanie punktu rywalom. Kubot i Lindstedt przegrali gema, w którym doszło do tej sytuacji, ale wygrali cały mecz 6:4 5:7 6:2.
Kilka dni później zwyciężyli w całym turnieju i po 36 latach od sukcesu Wojciecha Fibaka mogliśmy znów oklaskiwać polskiego mistrza wielkoszlemowej imprezy.
Nagrody wręczane były w Baku, stolicy Azerbejdżanu. Łukasz Kubot nie mógł wziąć udziału w uroczystościach. Na swoim facebooku napisał, że dziękuje za przyznanie nagrody. W jego imieniu z rąk przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Fair Play Jenoe Kamutiego statuetkę odebrała dr hab.prof. nadzw. Halina Zdebska-Biziewska, przewodnicząca Klubu Fair Play PKOL.