Polki tryumfują w lubińskiej hali!

18

29:12! Właśnie takim rezultatem zakończył się pojedynek reprezentacji Polski kobiet w piłce ręcznej z ekipą Finlandii. Jedynie w pierwszej połowie podopieczne Kima Rasmussena miały przestoje i szukały swojego rytmu. Drugie trzydzieści minut, to całkowita dominacja Polek. Nasze kadrowiczki przez sześćdziesiąt minut były niesione dopingiem kibiców, którzy prawie w komplecie pojawili się na trybunach hali RCS.

Spotkanie rozpoczęło się nieco niespodziewanym prowadzeniem przyjezdnych. Na 0:1 bramkę rzuciła Alexandra Roos. Jako faworytki postrzegano Polki, dlatego szybki skuteczny atak gości był zaskoczeniem dla publiczności.

Na odzew nie czekaliśmy jednak długo. Minutę po celnym trafieniu Finek, bramkę na 1:1 zdobyła Katarzyna Kołodziejska, a po rzucie karnym na 2:1 podwyższyła Monika Stachowska. Znakomicie w bramce spisywała się Monika Maliczkiewicz, która tradycyjnie broniła sporo „setek”. Do 15. minuty, spotkanie było dość wyrównane i obu ekipom ciężko było zdobywać bramki, a świadczy o tym rezultat 4:4. Polki poczuły jednak wiatr w żaglach. Kilka asyst zanotowała Agnieszka Jochymek. Skrzydłowa Metraco Zagłębia Lubin prowadziła również indywidualne szarże. Co prawda bramki nie zdobyła, ale porządnie postraszyła rywalki. Do przerwy biało-czerwone wygrywały 13:8.

Drugie trzydzieści minut, to zupełnie odmienna gra Polek. Od pierwszych minut podopieczne Kima Rasmussena narzucały swoje tempo gry. Dodatkowym motorem napędowym była oczywiście wzorowa postawa Moniki Maliczkiewicz i Anny Wysokińskiej między słupkami polskiej reprezentacji. Biało-czerwone w ciągu kilku minut wyszły na prowadzenie 17:9.

Finki były atakowane z każdej pozycji i prawie za każdym razem gospodynie oddawały celne rzuty. Końcówka meczu należała do Patrycji Kulwińskiej, Małgorzaty Stasiak, Moniki Kobylińskiej i Iwony Niedźwiedź. Zawodniczki Kima Rasmussena rozbiły w hali RCS Finki, 29:12.

MVP meczu zostały okrzyknięte Patrycja Kulwińska i Sonja Koskinen, bramkarka fińskiej kadry. Choć była obecna na trybunach, na parkiecie nie pojawiła się z powodu urazu. Kinga Achruk ponownie na lubińskiej ziemi świętowała zwycięstwo z lubińskimi kibicami, z którymi po meczu zrobiła sobie zdjęcia i rozdała autografy. Parkiet w otoczeniu fanów opuszczała Monika Maliczkiewicz, która jeszcze niedawno reprezentowała barwy Zagłębia Lubin.

– Czuło się wspaniałe emocje. Zarówno, kiedy kibice przywitali transparentami Łosia, Kinię czy Żyrkę. Wspaniałe przeżycia. Wszyscy machali, a podczas odśpiewanego hymnu, łza kręciła się wokół oka. Patrząc z perspektywy parkietu, oprawa robi ogromne wrażenie – przyznaje Agnieszka Jochymek, skrzydłowa reprezentacji Polski.

Sędziowie: Dennis Engkebolle Stenrand oraz Anders Kaerlund Birch (Dania)

Widzów: 3400

Polska: Maliczkiewicz, Wysokińska – Kulwińska 6, Kudłacz 5, Kobylińska 5, Niedźwiedź 3, Pielesz 3, Kołodziejska 3, Stasiak 2, Stachowska 1, Sądej 1, Zych, Jochymek, Pasternak, Królikowska.

Finlandia: Koskinen, Roos – Cainberg 5, Lonnborg 2, Roos 2, Hilli 1, Lindholm 1, Kulju 1, Lillqvist, Lindahl, Narakka, Holopainen, Harri, Genberg, Gammals, Lindholm.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY