Finisaż wystawy Tomasza Hanoffa „Mechanicznie” odbędzie się jutro, 3 lutego, w Klubie pod Muzami.
Tomasz Hanoff ma 24 lata i aktualnie kończy studia magisterskie z fotografii i multimediów na ASP we Wrocławiu. Zawodowo zajmuje się projektowaniem graficznym.
– Fotografia jest niesamowita, powiela w nieskończoność to, co wydarzyło się tylko jeden raz. Powtarza więc mechanicznie to, co nie będzie się mogło powtórzyć. Stąd też zdecydowałem się na kolaż fotografii z grafiką warsztatową – mówi Tomasz Hanoff.
– Starałem się dobrać zawody, które pomału już odchodzą do lamusa, szewc, zegarmistrz, krawcowa czy też pan, który naprawia rowery. Jak widać na kolażach, każda osoba posiada „mechaniczną protezę” – wszystkie są swego rodzaju cyborgami. Jesteśmy uzależnieni od maszyn, wyobraźmy sobie życie bez prądu, pracę na budowie bez wiertarki udarowej czy też górnictwo za pomocą samych mięśni. Specjalnie wykorzystałem grafikę warsztatową akwafortę. To bardzo żmudna praca, dosłownie polega na wybijaniu kropki obok kropki metalową igłą na blaszce, jednak rezultaty są niesamowite. Pewnie mógłbym zrobić fotomontaż za pomocą Photoshopa, wyglądałoby to dużo bardziej realistycznie, jednak byłaby to hipokryzja. Żal mi i szkoda zawodów, które niedługo mogą zniknąć, dlatego postanowiłem wejść w żmudny proces ręcznego tworzenia grafiki warsztatowej – dodaje Tomasz.
Finisaż wystawy „Mechanicznie” zaplanowany jest na godzinę 17.30. Wystawę będzie można obejrzeć jeszcze do 5 lutego.
