Siedem zastępów straży pożarnej brało udział w akcji gaśniczej płonącego mieszkania w jednej z kamienic przy ul. Stefana Batorego w Ścinawie. Mieszkańcy budynku zdołali opuścić go przed przyjazdem służb.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do lubińskiej komendy PSP wczoraj o godz. 16. Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili intensywne zadymienie zarówno w obrębie mieszkania, jak i okolic dachu. Działania rozpoczęto od odłączenia energii elektrycznej, po czym przystąpiono do akcji gaśniczej. Równocześnie strażacy sprawdzali sąsiednie lokale, wykonując dostęp do jednego z mieszkań przy użyciu wyważarki hydraulicznej oraz weryfikując temperaturę kamerami termowizyjnymi.
W trakcie działań wykorzystano także drabinę przystawną oraz autodrabiny z Lubina i Polkowic, by prowadzić rozpoznanie od strony zewnętrznej i umożliwić podanie dodatkowej linii gaśniczej. Po prawie trzech godzinach działań pożar ostatecznie ugaszono, pomieszczenia przewietrzono i oddymiono, a uszkodzony dach zabezpieczono przed opadami.
Jak informuje dyżurny lubińskiej jednostki PSP, ogień najprawdopodobniej pojawił się w miejscu, gdzie stała lodówka, co wskazuje na zwarcie instalacji elektrycznej. Straty wstępnie oszacowano na około 100 tys. zł, głównie z powodu zalania mieszkania znajdującego się na niższym piętrze. Żaden z mieszkańców nie ucierpiał, jednak lekkiemu zatruciu dymem uległ policjant, który jako pierwszy próbował sprawdzić, czy w lokalu znajdują się poszkodowani.
W akcji brało udział siedem zastępów straży pożarnej: dwa z JRG w Lubinie, jeden z OSP Ścinawa, dwa z OSP Tymowa, autodrabina z JRG Polkowice oraz autodrabina z OSP Gwizdanów. Na miejscu działały również pogotowie energetyczne, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.
