Mateusz Janur nie zawiódł swoich fanów i na jubileuszowej, 60. gali FEN pokonał przed czasem Tomasza Ostrowskiego zdobywając pas mistrzowski kategorii do 83,9 kg. Dla wojownika z Lubina była to piąta z rzędu wygrana w federacji.
Przed walką Janur zapewniał, że idzie po kolejne zwycięstwo i słowa dotrzymał. W pierwszej rundzie bardzo szybko przejął inicjatywę nad Ostrowskim umiejętnie skracając dystans i punktując rywala. Zademonstrował także przed kibicami, że jest przygotowany na walkę w parterze kilkoma efektownymi obaleniami. W drugiej rundzie Ostrowski chciał uniknąć walki w stójce i poszedł po nogi lubinianina, zostawiając nie chronioną głowę, a takich sytuacji „Jasiu” nigdy nie marnuje, i skończył walkę swoją ulubioną techniką, jaką jest gilotyna.
Mateusz Janur mistrzem wagi średniej FEN! pic.twitter.com/sSuCoQ3DgX
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 8, 2025
– Gilotyna jest w moim repertuarze od dawna, ostatnio to pokazałem z Michałem Pietrzakiem i jak jest sytuacja to wykorzystam. Fajnie jest wygrać z przeciwnikiem nie robiąc mu krzywdy i tak było też tym razem, szczególnie jak się walczy z kolegą. Możemy wracać na mate i wspólnie trenować – podsumował zwycięstwo Mateusz Janur
– Matusz zdobył ten pełnoprawny pas, z mocnym przeciwnikiem. Przygotowania były dość długie, budowaliśmy każdy scenariusz jaki może wydarzyć sie w tej walce i większość z tego co ułożyliśmy miało odzwierciedlenie w klatce. Mateusz realizował zadania, nie odpuszczał, nie zostawiał miejsca – podsumował walkę swojego podopiecznego Bartosz Muszyński
Mimo, że walka była w Piotrkowie Trubunalskim to Mateusz czuł się jak w domu, ponieważ ponad setka kibiców z Lubina dopingowała go w hali. Teraz pełnoprawny mistrz federacji FEN czeka na kolejne wyzwania sportowe, a my będziemy na pewno je śledzić z zaciekawieniem.
