Hala Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie wypełniła się dziś rytmami walca, tanga, fokstrota czy quickstepa. Po raz drugi w historii zorganizowano tu Mistrzostwa Polski PTT w tańcach standardowych, które przyciągnęły do naszego miasta setki tancerzy z całego kraju. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 10:00 i trwało do późnego wieczora, a kulminacją była uroczysta gala finałowa z udziałem Narodowej Orkiestry. Galę poprowadził Michał Danilczuk, znany z programu „You Can Dance. Po prostu tańcz!”.

Do Lubina przyjechało blisko kilkuset adeptów tańca z wielu stron Polski, w tym około 180 solistek oraz dziesiątki par, reprezentujących różne kategorie wiekowe: od najmłodszych tancerzy do 9. roku życia po seniorów powyżej 50 lat.
– To są Mistrzostwa Polski w tańcu towarzyskim, w tańcach standardowych. Udział bierze około 300 par z całego kraju. Impreza potrwa cały dzień, a publiczność może oglądać zmagania w różnych blokach tanecznych – mówił jeszcze przed rozpoczęciem turnieju Patryk Mierzwa ze Studia Tańca PM w Lubinie, jeden z organizatorów wydarzenia.

Lubin miał w tym roku silną reprezentację. Na parkiecie wystąpiło około 30 młodych par ze Studia Tańca PM, które z dumą prezentowały swoje umiejętności na tle krajowej czołówki.
– Nie liczę na to, że nasze pary zdobędą już teraz wysokie laury. To młoda kadra, która dopiero zaczyna swoją przygodę z tańcem. Myślę, że za rok lub dwa będziemy walczyć o medale – podkreśla Mierzwa, który dziś obowiązki szkoleniowca musiał godzić z organizacją tak dużego wydarzenia.
Trener zaznaczył też, że taniec towarzyski to nie tylko rywalizacja, ale również świetna szkoła charakteru i kondycji.
– Dzieciaki rozwijają swoją koordynację ruchową, uczą się trzymać sylwetkę, a do tego nie spędzają czasu z telefonem w ręku. To bardzo fajna dyscyplina – mówi.

Wśród uczestników nie zabrakło gwiazd polskiej sceny tanecznej. Z Krakowa przyjechali między innymi ubiegłoroczni mistrzowie Polski Cezary Szymański wraz z partnerką, którzy w tym roku bronili tytułu w kategorii par dorosłych.
– Tańczę już 23 lata. Zacząłem jako dziewięciolatek. Kiedy rozpadła mi się sekcja piłkarska, tata nie chciał, żebym siedział w domu, więc trafiłem na zajęcia taneczne. I tak już zostałem – wspominał Szymański.
Dziś po raz pierwszy występował w lubińskiej hali i przyznał, że miejsce to zrobiło na nim ogromne wrażenie.
– Sala jest przepięknie przygotowana, parkiet świetny, wszystko pięknie wystrojone. Czekamy wieczorem na orkiestrę, zapowiada się naprawdę wyjątkowa gala – mówił tancerz chwilę przed swoim występem.

Wieczorne finały, które rozpoczęły się o godzinie 19, były najważniejszym punktem dnia. Wtedy publiczność mogła podziwiać występy najlepszych par w kategoriach dorosłych, zawodowców i młodzieży. Galę uświetnił występ Narodowej Orkiestry Dętej z Lubina, która przygotowała specjalny repertuar dopasowany do tańców standardowych. Żywa muzyka dodała występom wyjątkowej elegancji i energii, a całość nabrała charakteru prawdziwego widowiska artystycznego.

Organizatorzy i uczestnicy zgodnie przyznawali, że Lubin ma jeden z najlepszych obiektów w Polsce do organizacji tego typu imprez.
– W Polsce nie byłem nigdy na takim turnieju, gdzie hala jest tak dobrze przystosowana do wydarzeń tanecznych. Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają, zazdroszczą nam tej hali – podsumował organizator.
Wstęp na wydarzenie był bezpłatny. Przypomnijmy, że nasze miasto po raz drugi jest gospodarzem tej prestiżowej imprezy. Po raz pierwszy miało to miejsce w 2021 roku.
Fot. Tomasz Folta































































































