W Centrum Kultury „Muza” w Lubinie odbyła się dziś uroczysta gala z okazji obchodzonego wczoraj Dnia Edukacji Narodowej. To wyjątkowy moment w roku, kiedy miasto docenia tych, którzy na co dzień kształtują umysły i charaktery najmłodszych mieszkańców. Za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej nagrodzonych zostało 27 nauczycieli z lubińskich szkół i przedszkoli.
Wyróżnieni pedagodzy otrzymali pamiątkowe dyplomy, kwiaty oraz nagrody pieniężne. Doceniono także pracowników administracji oświatowej, bez których codzienne funkcjonowanie placówek byłoby niemożliwe.
– To już tradycja, że przy okazji Dnia Edukacji Narodowej dziękujemy nauczycielom za ich trud i zaangażowanie – mówi Andrzej Pudełko, naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miejskim w Lubinie, który w imieniu prezydenta Roberta Raczyńskiego wręczał nagrody.
– Prezydent wyróżnił w tym roku 27 nauczycieli, a nagrody otrzymali również wszyscy dyrektorzy naszych jednostek. Łącznie miasto przeznaczyło na ten cel, wraz z nagrodami dla pracowników administracji, prawie 2,8 mln zł – dodaje.
Jak podkreśla Pudełko, choć w niektórych przedmiotach wciąż brakuje nauczycieli, sytuacja w Lubinie jest stabilna, a dyrektorzy szkół dobrze radzą sobie z zapewnieniem kadry. – Są przedmioty, gdzie placówki posiłkują się nauczycielami-emerytami, ale ogólnie nie ma większych problemów – wyjaśnia.
Naczelnik życzył wszystkim pedagogom wytrwałości, cierpliwości oraz zdrowia. – To brzmi może i prosto, ale właśnie tego najbardziej potrzeba w tym zawodzie – zauważa.
O tym, jak ważne jest takie docenienie, mówiła także Ewa Barańska, pełniąca obowiązki dyrektora Szkoły Podstawowej nr 7 w Lubinie.
– Miło jest być zauważonym i docenionym za to, co się robi, zwłaszcza w czasach, gdy zawód nauczyciela bywa niedoceniany, a czasem wręcz lekceważony – przyznaje.
Dyrektorka z „siódemki” zwróciła uwagę na zmieniające się realia pracy w oświacie. – Uczniowie są inni niż kiedyś, inaczej też do edukacji podchodzą rodzice. Nie chcę tego oceniać, ale na pewno jest inaczej niż kilkanaście lat temu – uważa Ewa Barańska.
Pomimo trudności, swojej decyzji zawodowej nigdy nie żałowała. – To moja pasja. Lubię kontakt z młodzieżą. Choć teraz, pełniąc funkcję dyrektora, mam go mniej, wciąż czuję, że to moje miejsce – dodaje. – A największą nagrodą są chwile, gdy po wielu latach dawni uczniowie wracają, odwiedzają mnie albo wysyłają życzenia. Czy może być coś piękniejszego? – pyta retorycznie.
Dzień Edukacji Narodowej to święto obchodzone w Polsce od ponad pół wieku.
Fot. Marlena Bielecka
