Na ul. Zielonogórskiej w Lubinie inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego przeprowadzili kolejną kontrolę samochodów ciężarowych. Tym razem nie chodziło jednak wyłącznie o ważenie pojazdów. Po raz pierwszy w tym miejscu miejscu stanęła mobilna stacja kontroli pojazdów, która pozwala sprawdzić ciężarówki tak samo, jak w każdej stacji diagnostycznej.
– Co do zasady, kontrolujemy samochody ciężarowe, sprawdzamy wagę, czyli czy nie jest przekroczona dopuszczalna masa całkowita oraz stan techniczny – mówi Janusz Rajchel, starszy specjalista transportu drogowego.
Inspektorzy przyznają, że wciąż zdarzają się poważne nieprawidłowości. – Na ten moment skontrolowaliśmy trzy samochody. Jeden jest w trakcie kontroli. W jednym przypadku stwierdziliśmy usterkę niebezpieczną, polegającą na nadmiernym wypływie oleju – informuje Rajchel.
Nowa mobilna stacja pozwala sprawdzić pojazdy równie dokładnie jak w punkcie diagnostycznym. – To jest tzw. mobilna stacja kontroli pojazdów. Posiada wszystkie takie same urządzenia jak ta stacja diagnostyczna. Możemy tu sprawdzić wagę, możemy sprawdzić hamulce, luzy w układzie kierowniczym, czy też zbieżność. Takie podstawowe rzeczy. Oczywiście poza tym także skład spali, czy też zadymienie – wyjaśnia przedstawiciel ITD.
Inspektorzy podkreślają, że ich działania mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na drogach. – Jeżeli stwierdzamy usterki niebezpieczne, to pojazd nie jest dopuszczany do dalszej jazdy – zaznacza Rajchel.
Poprzednia kontrola, przeprowadzona miesiąc temu w tym samym miejscu, dotyczyła wyłącznie ważenia pojazdów. Wtedy inspektorzy ujawnili m.in. przeciążone ciężarówki ważące nawet o osiem ton więcej niż dopuszczają przepisy oraz szereg usterek technicznych, za które zatrzymano dowody rejestracyjne.
Tym razem, dzięki mobilnej stacji, skala sprawdzanych parametrów jest znacznie szersza. Jak podkreślają inspektorzy, takie działania mają zniechęcić przewoźników do ryzykownego obchodzenia przepisów i eliminować z ruchu pojazdy, które mogą stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Fot. Marlena Bielecka
