4 tysiące megawatogodzin – tyle energii elektrycznej będzie co roku produkować planowana w Lubinie biogazownia. To ilość wystarczająca, by przez cały rok oświetlać wszystkie ulice miasta i część budynków publicznych. Inwestycja zamieni bioodpady i osady ściekowe w prąd oraz ciepło. Ale dla mieszkańców najważniejsza wiadomość jest jedna: koniec z odorami.

Każdego roku w Lubinie powstaje blisko 8 tysięcy ton osadów ściekowych z kanalizacji, które dziś składowane są na polderach wokół oczyszczalni ścieków. W biogazowni razem z innymi odpadami organicznymi trafią do hermetycznych komór fermentacyjnych, a cały proces ich przetwarzania będzie przebiegał w zamkniętym systemie. To oznacza, że do otoczenia nie przedostaną się żadne nieprzyjemne zapachy. Mieszkańcy Lubina i okolicznych miejscowości, jak Miroszowice i Kłopotów, odczują wyraźną poprawę jakości powietrza.
Korzyści nie kończą się na czystym otoczeniu. Energia wytwarzana w biogazowni zasili m.in. miejską oczyszczalnię ścieków, co obniży koszty jej działania. Powstaną też nowe miejsca pracy dla inżynierów, operatorów i techników. Dodatkowo zakład zapewni bezpieczeństwo energetyczne – oczyszczalnia będzie mogła działać nawet w razie przerw w dostawie prądu.
W Polsce działa już około 200 biogazowni komunalnych, a na Dolnym Śląsku takie instalacje sprawdzają się już m.in. w Strzelinie i Żórawinie. Instalacja w Lubinie ma mieć moc pozwalającą wyprodukować 4 tys. MWh prądu i tyle samo ciepła.