Gdzie trafiały darowizny z Fundacji KGHM?

6342

Prokuratura Okręgowa w Legnicy przedłużyła wielowątkowe śledztwo dotyczące nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami finansowymi przez Fundację KGHM Polska Miedź. Wątpliwości śledczych budzą darowizny udzielone przez fundację różnym podmiotom w okresie od 16 lutego 2023 roku do 1 marca 2024 roku, opiewające na łączną kwotę blisko 16 mln zł. Kluczową kwestią jest ustalenie, czy środki te były wydatkowane zgodnie z celami statutowymi fundacji, czy też posłużyły do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r.

Fot. ilustracyjne

Jak poinformował prokurator okręgowy w Legnicy Adam Kurzydło, śledztwo jest prowadzone pod kątem nadużycia zaufania w stosunku do mienia o wielkiej wartości. Dochodzenie obejmuje również nieprawidłowości w udzielaniu wsparcia organizacjom, które mogły przeznaczyć otrzymane środki na cele kampanii wyborczej. Kurzydło podkreślił, że podobne śledztwa toczą się również w innych jednostkach prokuratury w kraju, między innymi w Katowicach, gdzie badane są przypadki dotyczące spółki Tauron SA, oraz w sprawach na szkodę Lasów Państwowych. Wskazano na podobny mechanizm przekazywania funduszy z udziałem spółek Skarbu Państwa. O sprawie pisaliśmy już tutaj i tutaj

– W toku postępowania zabezpieczono dokumentację z Fundacji KGHM oraz z podmiotów, do których trafiały pieniądze. Przeprowadzono również przeszukania w sześciu lokalizacjach oraz zabezpieczono binarne kopie nośników danych. Prowadzone są przesłuchania pracowników fundacji oraz przedstawicieli beneficjentów. Zlecono także analizy rachunków bankowych, by szczegółowo prześledzić przepływ środków i ich wykorzystanie. Prokuratura zleciła Krajowej Administracji Skarbowej wykonanie analizy obiegu pieniędzy przekazywanych przez fundację, a także zwróciła się do operatorów domen internetowych o udostępnienie danych ze skrzynek e-mailowych – wylicza prokurator.

Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy oraz Adam Kurzydlo, prokurator okręgowy

Wśród beneficjentów wskazanych w toku śledztwa znalazły się m.in. Stowarzyszenie Pokolenie w Katowicach (co najmniej 3,4 mln zł), Fundacja Niezależne Media w Warszawie (co najmniej 893,6 tys. zł), Fundacja Laboratorium Idei (co najmniej 538,4 tys. zł), Fundacja AMF (co najmniej 680 tys. zł), BERM Sp. z o.o. (co najmniej 238 tys. zł), Fundacja Rzeczpospolitej Polonika (co najmniej 550 tys. zł) oraz Stowarzyszenie Instytut Dialogu (co najmniej 606 tys. zł). Odrębnie analizowane są darowizny o łącznej wartości blisko 9 mln zł, przekazane ochotniczym strażom pożarnym, które również mogły zostać wykorzystane do działań promujących kandydatów PiS.

Śledczy badają m.in., czy za środki te kupowane były materiały promocyjne, takie jak koszulki, długopisy, smycze, kubki czy parasole z nazwiskami kandydatów PiS i logotypami partii. Czynności prowadzone są przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Opolu pod nadzorem legnickiej prokuratury. Prokurator Kurzydło poinformował, że śledztwo zostało przedłużone, a jego zakończenie nie nastąpi przed zakończeniem analiz, które mają być gotowe do końca lipca. W sprawie nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów. Prokurator zaznaczył również, że doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa nie pochodziły z jednego źródła. Wpłynęły one zarówno od obecnego prezesa fundacji, jak i z Krajowej Administracji Skarbowej oraz jednego z europosłów.

Postępowanie pozostaje w fazie intensywnych czynności dowodowych, obejmujących także materiały dotychczas objęte klauzulą tajności, które zostały już odtajnione. Skala sprawy i liczba powiązanych podmiotów czynią ją jedną z bardziej złożonych spraw związanych z możliwym nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej ze środków publicznych.

– Zaplanowane są przesłuchania osób, które mogą posiadać wiedzę o tych, zdarzeniach, jak i porównywalne czynności zmierzające do weryfikacji wydatkowania i gospodarowania tymi środkami pieniężnymi – dodaje prokurator.


POWIĄZANE ARTYKUŁY