Wygrana mimo gorszego dnia

31

Piłkarki nożne Zagłębia Lubin pokonały w wyjazdowym meczu Poznaniaka Poznań 1:2. – Nie jest to jakiś rewelacyjny wynik, jednak najważniejsze, że są punkty – zauważa trener miedziowych, Piotr Błauciak.

Lubinianki od początku sezonu są najmocniejszą drużyną w I lidze północnej. W tym czasie zawodniczki Zagłębia zdążyły przyzwyczaić nas do wysokich zwycięstw, zarówno na swoich obiektach, jak i w meczach wyjazdowych. Nic dziwnego, że patrząc na wynik meczu z Poznaniem odczuwa się pewien niedosyt. Trener Zagłębia mówi wprost – dziewczyny miały gorszy dzień. – Jednak chwilowa niedyspozycja może przytrafić się każdemu. Dziewczyny ciężko pracują cały sezon. Kiedyś ten spadek formy musiał nastąpić. Padło na Poznań – tłumaczy szkoleniowiec.

Niemniej mecz miedziowe wygrały, a wynik spotkania został ustalony już w 9. minucie, po golu autorstwa Kamili Okoń. Trzy minuty wcześniej, piłkę w bramce gospodyń umieściła Daria Zając. Przeciwniczkom Zagłębia udało się jednak odrobić część strat, trafiając raz między słupki miedziowych. Pierwsza połowa zakończyła się, podobnie jak całe spotkanie, wynikiem 2:1 dla miedziowych.

Według Sabiny Ratajczak, 19-letniej obrończyni Zagłębia, meczu z Poznaniem nie można zaliczyć do udanych. – Pierwsza połowa, pomimo ogromnej chęci do gry, wyglądała źle. Raziłyśmy nieskutecznością, co przełożyło się na końcowy wynik. W drugiej połowie sytuacja wyglądała ciut lepiej. Myślę, że we znaki dała się także pogoda oraz sztuczna murawa, do której nie jesteśmy przyzwyczajone. Ponadto drużyna przeciwna grała bardzo ambitnie i waleczne, co dodatkowo utrudniło nam grę. Stać nas na o wiele więcej. Pozostaje wyciągnąć wnioski z tego spotkania, wziąć się do roboty i w najbliższym meczu z Tomaszowem udowodnić, że był to wypadek przy pracy, bo pomimo wygranej w Poznaniu jesteśmy niezadowolone z siebie – przyznaje zawodniczka.

Zagłębie Lubin: Superson, Bosacka (Marek 46’), Basiuk (Salwa 46’), Sojka, Ratajczak, Zając (Jędras 81’), Okoń, Zych, Klimczak (Bochra 46’), Kolar, Mędrek (Kowalewska 70’)


POWIĄZANE ARTYKUŁY